Artykuły

W początkach lipca Teatr Narodowy wystawi "Ostry dyżur". Jerzy Lutowski przygotowuje obecnie scenariusz filmowy o powstaniu warszawskim

- Wiemy, że napisał Pan nową sztukę. Znamy nawet jej tytuł i słyszeliśmy że w początkami lipca ukaże się na scenie Teatru Na rodowego. Ale chcielibyśmy czegoś więcej o sztuce się dowiedzieć. Tytuł: "Ostry dyżur" - więc na pewno temat zaczerpnięty z Pana drugiego zawodu, czyli o lekarzach i szpitalu. Czy tak? - pytamy dra Jerzego Lutowskiego.

- Tak, rzecz dzieje się w szpitalu, podczas ostrego dyżuru. Bohaterem jest lekarz, ale problematyka wychodzi daleko poza mury szpitala. Mówi o odpowiedzialności i asekuranctwie, o etyce i moralności, o miłości, o skomplikowanych, a często spotykanych ludzkich sprawach i konfliktach.

- To właśnie w czasie ostrego dyżuru coś się w szpitalu wydarzyło. Prawda?

- Tak. Przywieziono chorego, którego trzeba natychmiast operować, a jedynemu chirurgowi odmawiają prawa dokonania tej operacji.

- Dlaczego?

- Wolałbym na to pytanie nie odpowiadać, bo musiałbym opowiedzieć całą sztukę, a teatr daleko lepiej to pokaże.

- I to już wszystko, co chce Pan nam o sztuce powiedzieć?

- Nie. Powiem jeszcze, ze utwór ma trzy akty, dzieje się współcześnie, na przestrzeni dwóch godzin w jednym z prowincjonalnych szpitali.

- A pomysł skąd zaczerpnięty?

- Z życia, no i z głowy.

- Jak długo pracował Pan nad tą sztuką?

- Długo. 14 miesięcy. Pisałem, odkładałem do szuflady i znów wracałem.

- A teraz, czy zadowolony Pan jest ze swego "Ostrego dyżuru"?

- Pytanie dość krępujące. Wydaje mi się, że powiedziałem w sztuce, to co zamierzałem, że sztuka jest interesująca.

- Kto reżyseruje?

- Erwin Axer.

- A, to rzeczywiście sztuka musi być interesująca. Proszę nam jeszcze powiedzieć, kto gra w ,,Ostrym dyżurze"?

- Głównego bohatera będzie grał Andrzej Szczepkowski. Poza tym w sztuce wystąpią m. im.: Perzanowska, Drapińska, Szaflarska i Opaliński. Scenografię przygotowuje Nowicki.

- A co pisze Pan teraz?

- Scenariusz filmowy o powstaniu warszawskim. Będzie to 7 nowel, które na kanwie kolejnego upadku poszczególnych dzielnic powstańczych, pokazują fizyczną zatratę miasta i równoległy upadek powstania w ludziach.

- Czy Pan brał udział w powstaniu?

- Tak. W roku 1947 napisałem nawet sztukę o powstaniu pt. "Trzecia barykada". Z tej sztuki coś na pewno znajdzie się w moim scenariuszu - kończy rozmowę Lutowski.

Tak więc wkrótce zobaczymy piątą z kolei sztukę Lutowskiego na scenie.

Trzeba przypomnieć, że przed pięciu laty napisał on "Próbę sił" - sztukę o środowisku lekarskim. W następnym roku wystawiono "Wzgórze 35" - dramat o powstaniu śląskim, następnie w 1952 roku grana była "Sprawa rodzinna" (wystawiona także w Czechosłowacji, Niemieckiej Republice Demokratycznej i w Związku Radzieckim). W roku 1953 ukazała się wreszcie sztuka o górnikach pt. "Kret"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji