Artykuły

>>Peter Grimes<< gotów do wyjazdu

Szczęśliwie się składa, że kiedy cała uwaga naszego świata muzycznego koncentruje się na rozpoczynającej się w dniu dzisiejszym "Warszawskiej Jesieni" - II Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Współczesnej, to Opera Bałtycka przygotowała pozycję repertuarową, z którą będzie miała możność wystąpić na tej nie tylko największej imprezie kulturalnej podczas obecnego roku w Polsce, lecz i jedynym tego rodzaju wydarzeniu w skali europejskiej.

Nie bez znaczenia jest fakt, że właśnie teatr operowy z miasta prawie od podstaw przywróconego do życia po ogromnych zniszczeniach wojennych, jako jedyny w skali krajowej będzie reprezentować na międzynarodowej imprezie polską sztukę operową. Jest to już nie tylko wyróżnienie, ale należne Operze Bałtyckiej uhonorowanie za jej całą dotychczasowa działalność artystyczną. Pod tym również kątem oceniać należy udział opery gdańskiej w "Warszawskiej Jesieni".

Niewątpliwie również sensacją stanie się w skali krajowej wystawienie opery Brittena "Peter Grimes". Ponieważ oficjalna polska prapremiera tej opery odbędzie się na festiwalu w dniu 1 października, a premiera gdańska dopiero po powrocie zespołów operowych do Gdańska, dlatego ograniczymy się obecnie jedynie do kilku ogólnych uwag.

Musimy przede wszystkim podkreślić, że po generalnej próbie "Peter Grimesa" która podobnie jak i dzisiejsze, sobotnie przedstawienie, miała charakter zamkniętego pokazu, wyszliśmy z jak najbardziej dodatnimi wrażeniami. W ogólnym skrócie możemy stwierdzić, że spotkaliśmy się z udaną próbą wprowadzenia na naszą scenę dzieła operowego o na wskroś współczesnej architektonice muzycznej i właściwych jej wymaganiach wykonawczych. Nie będzie również przesadą, jeśli powiemy, że "Peter Grimes" stanie się wyłomem w stylu przedstawień operowych w stolicy, a w naszym repertuarze będzie pozycją wyjątkową. Dzieło, które przeszło przez sceny operowe Londynu, Mediolanu, Rzymu, Paryża, Filadelfii, San Francisco, Berlina, Wiednia, Toronto, Sydney, Zagrzebia i Budapesztu również i w Gdańsku otrzymało właściwy mu kształt sceniczny.

Strona muzyczna opery przygotowana została przez Zygmunta Latoszewskiego bardzo starannie. Orkiestra ma tu wprost koncertowe możliwości interpretacyjne. Soliści i chór wyszli tym razem daleko poza granice dotychczasowej praktyki. Życzyć by tylko można było jeszcze większej uwagi na dykcję.

Gra całego zespołu kierowana przez Wiktora Brégy świadczy, że trud kilkumiesięcznych przygotowań spełnił swoje zadanie. Oprawa scenograficzna Romana Bubieca doskonała. Reasumując powyższe życzymy naszej operze pomyślnych wiatrów. Mocne żagle łodzi "Peter Grimesa" poprowadzą ją w pierwszy rejs ku Warszawie pewnie szczęśliwie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji