Artykuły

Gdańsk. "Wikingowie. Musical nieletni" Teatru Komedii Valldal

Życie pewnej społeczności wikińskiej zatrzęsie się w posadach. Kilkadziesiąt dzieciaków zaśpiewa i zatańczy na Scenie Teatralnej NOT w spektaklu "Wikingowie. Musical nieletni", nowej produkcji Teatru Komedii Valldal. Premiera 12 czerwca, kiedy spektakl zagrany zostanie trzykrotnie (godz. 9, 12 i 18), kolejne pokazy 13 czerwca (godz. 12 i 18).

Teatr Komedii Valldal to autorski teatr aktora i reżysera Tomasza Valldala-Czarneckiego, który wraz z gromadką dzieciaków raz w roku przygotowuje spektakl. Po "Małej Syrence" i musicalach: "Księga Dżungli" i "Alicja w Krainie Cz." przyszedł czas na "Wikingów. Musical nieletni". Dlaczego zamiast inspiracji literaturą jest to tym razem całkowicie autorski projekt?

- Powód pracy nad takim spektaklem jest osobisty. Mam żonę Norweżkę, Vilde [autorkę choreografii do przedstawienia - przyp. red.]. Często odwiedzamy Norwegię i poznajemy coraz to nowe miejsca. Jestem zafascynowany kulturą norweską, klimatem i historią. Skoro mamy takie możliwości i zaplecze merytoryczne, to uznaliśmy, że dobrze by było pokazać trójmiejskiej publiczności spektakl związany z tą kulturą. Mamy w swoim zespole Szymona Jachimka, który pisze nam scenariusze, dzięki któremu możemy robić spektakle autorskie. Nie musimy szukać tekstów, bo mamy taki komfort, że możemy rozpisywać role pod poszczególne osoby. Podobnie jest z muzyką Artura Guzy, ona też może powstawać pod głosy jakie mamy. To wielkie ułatwienie przy pracy - mówi Tomasz Valldal-Czarnecki, reżyser spektakli i założyciel Teatru Komedii Vallal.

Spektakl zaczyna się do wypadku we wiosce wikińskiej. Jej mieszkańcami są dzieci. Ich rodzice wiele lat temu wypłynęli w poszukiwaniu szczęścia i dobrobytu. Teraz dziecięca społeczność orzeka, że rodzice są im potrzebni i wyruszają na wyprawę, by ich odnaleźć.

- Zastanawialiśmy się co to ma być za historia. Wiadomo było, że umieścimy ją w ramach historycznych. Poprosiłem więc dzieciaki, żeby napisały na kartkach co im przeszkadza, co jest ich zmartwieniem, czego się najbardziej boją. Spodziewałem się, że przeczytam o tym, że mają małe kieszonkowe, że chcą mieć lepszy telefon, albo że koleżanka z klasy ich nie lubi. Okazało się, że większość wskazała na problemy z rodzicami - albo, że ich ciągle nie ma, albo kontakt z nimi jest niewielki. Czasem związane jest to sytuacją życiową, na przykład emigracją ekonomiczną. Ale coś za coś - rodzice sobie czasem nie zdają sprawy, że ich dzieciom tak ich brakuje. Jedna dziewczynka powiedziała niedawno - "Panie Tomku, ja z panem częściej rozmawiam niż z moim tatą". Nie chodzi o to, by pouczać rodziców. To problem dotyczący także rodzeństwa, przyjaciół, z którymi kontaktujemy się sporadycznie - dodaje reżyser spektaklu.

Przywódcami wioski są Eryk i Astrid, których zagrają Ignacy Liss i Iga Szubelak. Wśród ważnych postaci są również Jun i Siv. W ich rolach zobaczymy m.in. Piotra Zmudio-Zeidlera i Zuzię Polańską, znanych z ról Piotrusia Pana i Wendy z musicalu "Piotruś Pan" Teatru Muzycznego. Zamiennie z Zuzią Polańską rolę Siv zagra Pola Król (w "Piotrusiu Panu" grała córkę Wendy, Jane). Dla nich występy przed pełną widownią oczywiście nie są nowością.

- Zagrałam w "Pippi" Teatru Junior i spodobało mi się przebywanie na scenie. Poszłam na różne castingi, udało się dostać do teatru pana Tomka. Mamy bardzo fajne zajęcia, pan Tomek organizuje nam dużo zabaw i co roku robimy spektakl. Teraz też jest dużo pracy, ale lubię to. Zagram Siv, dziewczynkę wikińską, która się podkochuje w Junie, przyjacielu przewodniczącej wioski. Ma wielu przyjaciół, jest strażniczką. Moim marzeniem jest zostać aktorką musicalową, muszę więc śpiewać, tańczyć i grać - mówi 11-letnia Zuzia Polańska.

- Wszystko mi się tu podoba. I te światła, świecące prosto w oczy, i ta radość na scenie, oklaski, i kurtyna opadająca na koniec. Także atmosfera podczas prób i spektakli. Czasem są śmieszne wpadki, które dobrze się potem wspomina. Przed spektaklem jest podekscytowanie. Gdy już wyjdę na scenę to nie myślę, że jestem osobą, która gra, tylko wcielam się w moją postać. Na scenie jestem moją bohaterką - toczy się tu moja historia, a nie przedstawienie. Gram Siv, dziewczynkę, strażniczkę. Ma w sobie dziecko, czasem się bawi i wydurnia, ale przeważnie jest spokojna - dodaje 12-letnia Pola Król.

Na nudę nie może narzekać także jeden z najbardziej zapracowanych młodocianych aktorów w Trójmieście - Piotr Zamudio-Zeidler. Oprócz Teatru Muzycznego w Gdyni i Teatru Komedii Valldal zobaczyć go można również w Teatrze Wybrzeże (w spektaklu "Mapa i terytorium").

- Lubię kolejne wyzwania, nowe role, bo to zawsze są nowe przeżycia i odkrycia. Dziwi mnie tylko, że wszyscy kojarzą mnie głównie z rolą Piotrusia Pana, a przecież gram także w innych teatrach. Ja z panem Tomkiem pracowałem już w "Księdze Dżungli", i "Alicji w Krainie Cz." oraz zastępczo w "Małej Syrence". Uważam go za jednego z lepszych reżyserów z którymi miałem zaszczyt pracować. Nadal jestem ciekaw co pan Tomek jeszcze może mi zaoferować, czego mogę się dowiedzieć. Dlatego mam zamiar w dalszym ciągu się tutaj rozwijać - 13-letni Piotr Zamudio-Zeidler, grający w spektaklu postać Juna.

Dla niektórych dzieci musical "Wikingowie. Musical nieletni" to pierwsze profesjonalne zetknięcie z produkcją teatralną.

- Doszłam w tym roku, jestem tu nowa. Bardzo mi się tutaj podoba. Jest miła atmosfera, fajne spektakle. Najbardziej lubię zajęcia aktorskie z panem Tomkiem, wiele się od niego uczę. Chodzę też na zajęcia wokalne u pana Artura Guzy. W "Wikingach" zagram rolę Trola, zabawną, zwariowaną postać, która mieszka w Żelaznym Lesie, ale będę także Rybakiem w wiosce wikińskiej - mówi Ola Boczek, 11-latka.

- Pan Tomek jest bardzo zabawny, miły, każdego traktuje inaczej i bardzo, bardzo lubi dzieci - to widać. Tu jest bardzo miła, rodzinna atmosfera. Zajęcia są ciekawe i urozmaicone. Dowiedziałam się o tym teatrze wcześniej, ale za pierwszym razem się nie dostałam. Gdy teraz przeprowadzono casting, to spróbowałam ponownie. I udało się. Zagram wikińską dziewczynkę Olgę, która jest myśliwym - dodaje 12-letnia Zuzia Gęsich.

Spektakl zagrany zostanie na Scenie Teatralnej NOT pięciokrotnie 12 i 13 czerwca. Pierwszego dnia o godz. 9, 12 i 18, drugiego o 12 i 18. Bilety kosztują 35 zł (normalne) i 30 zł (ulgowe).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji