Artykuły

Gdzie szukać Kopciuszka? To proste. Na Facebooku!

"Kopciuszek" Jana Grabieckiego w reż. Stefana Szaciłowskiego w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku. Pisze Milena Orłowska w Gazecie Wyborczej - Płock.

Płocki teatr zaprasza dzieci na swoją najnowszą bajkę - "Kopciuszka" w reżyserii Stefana Szaciłowskiego. Czyli klasykę braci Grimm w wydaniu nieco nowocześniejszym.

- Znowu przegrałem! - wykrzykuje co chwila Książę (czyli Szymon Kołodziejczyk). Następca tronu jest bowiem fanem gier na smartfonie, całe dnie siedzi z nosem w ekranie, a sprawy państwa nie interesują go zupełnie. Co robić? Oczywiście, znaleźć mu żonę! Taki jest punkt wyjścia płockiego "Kopciuszka".

Teatr Dramatyczny w niedzielę pokazał swoją bajkę po raz pierwszy. Reżyser Stefan Szaciłowski zachował z historii o biednej dziewczynie, której los odmienia jeden bal, wszystko, co najbardziej urocze - Kopciuszek (Sylwia Krawiec), w przedstawieniu zwany po prostu Zosią, to piękna dziewczyna o złotym sercu, która dzielnie znosi szykany ze strony podłej macochy (Hanna Zientara) i jej rozwydrzonych córek, Samanty (Dorota Cempura) i Isaury (Katarzyna Wieczorek). Nie dostaje zaproszenia na bal, na szczęście na pomoc ruszają jej zwierzęta - Kot, Myszka, ptaki, które oddzielają mak od popiołu. I duch zmarłej matki (Hanna Chojnacka-Gościniak), który wyczarowuje jej suknię, karocę, woźnicę. Jest rzecz jasna bal, kluczowy moment, gdy wybija północ i Kopciuszek znika. A potem cała historia z pantofelkiem. Zakończenie... no cóż, nie będziemy go zdradzać, może tylko tyle - wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

W sztuce są także zabawne nawiązania do współczesności - Książę, jak wspomnieliśmy, jest fanem gier, Szambelan (Marek Walczak) rapuje, a kiedy Zosia wybiega z balu, poszukiwania rozpoczynają się od przejrzenia Facebooka. Są i piosenki, z tekstami reżysera i muzyką Przemysława Marcyniaka. Kostiumy po prostu zachwycają, są bezpretensjonalne i dopracowane w każdym szczególe. Sala balowa zaprojektowana przez scenografa Mariana Fiszera jest naprawdę królewska - ma rozmach i jest bajecznie kolorowa, żaden król nie powstydziłby się takiej. Sam bal z tańcami, żartami, nawet z Zamkowym Lowelasem (w tej roli Łukasz Mąka) także wypada świetnie.

Młodszym dzieciom spodobają się harce Kota (Piotr Bała) i Myszki (Bogusław Karbowski), starsze uśmieją się z rapu i Facebooka, rodzice wrócą do lat dzieciństwa. Choć niektórzy może zastanowią się, czy to ładnie żartować z faktu, że przybrane siostry Kopciuszka są już cokolwiek w latach...

Na sztukę zabrałam dzieci w wieku lat trzech, pięciu i dziewięciu - każde z nich na zakończenie stwierdziło, że sztuka była super. Tym bardziej, że Kopciuszek wybacza macosze, a nawet Samancie i Isaurze. Mnie osobiście zabrakło tylko sceny wyczarowywania pantofelków - Zosia wychodzi ze swej kuchni boso, a na bal wkracza już pięknie obuta. I karocy!

Szukajcie "Kopciuszka" w czerwcowym repertuarze teatru - będą weekendowe, popołudniowe spektakle (bilety są po 25 i 20 zł).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji