Artykuły

Wrocław. Dominika Figurska przeprasza dziennikarkę "Wyborczej" za kłamstwa

Aktorka Teatru Polskiego Dominika Figurska oficjalnie przeprosiła naszą dziennikarkę Magdalenę Piekarską za naruszenie jej dóbr osobistych. Przyznała również, że zarzuty, które pod jej adresem wysunęła, były "całkowicie nieprawdziwe" - pisze Michał Karbowiak w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

W lutym w trakcie dyskusji o sytuacji Teatru Polskiego podczas sesji sejmiku województwa zwolenniczka dyrektora Cezarego Morawskiego oczerniła naszą redakcyjną koleżankę.

Powiedziała, że są dokumenty potwierdzające, iż Magda Piekarska pobierała pieniądze za pochlebne recenzje spektakli wystawianych za poprzedniego szefa sceny - Krzysztofa Mieszkowskiego.

Wówczas natychmiast wezwaliśmy Dominikę Figurską do publicznych przeprosin za to kłamstwo.

"Przepraszam panią Magdalenę Piekarską, dziennikarkę Gazety Wyborczej Wrocław, za naruszenie jej dóbr osobistych w postaci czci i dobrego imienia. Przyznaję, że do naruszenia dóbr osobistych pani Magdaleny Piekarskiej doszło poprzez publiczne rozpowszechnienie w dniu 9.02.2017 r. na Sali Sejmiku Wojewódzkiego we Wrocławiu podczas protestu Solidarności i części zespołu Teatru Polskiego w obronie dyrektora teatru Cezarego Morawskiego - całkowicie nieprawdziwych zarzutów dotyczących pani Magdaleny Piekarskiej" - napisała teraz w oświadczeniu aktorka.

Nie jest bowiem prawdą, że pani Magdalena Piekarska pobierała opłaty za pochlebne recenzje spektakli wystawianych w Teatrze Polskim za poprzedniego dyrektora Krzysztofa Mieszkowskiego, co bezpodstawnie jej przypisałam - przyznała dalej.

- Cieszę się, że ta sprawa wreszcie się zakończyła. Od wystąpienia Dominiki Figurskiej dostałam mnóstwo wsparcia zarówno od znajomych i przyjaciół, jak i od czytelników "Wyborczej". To jednak nie zmieniło faktu, że jej kłamstwo, powielane i powtarzane zarówno przez zwolenników Cezarego Morawskiego w Teatrze Polskim, jak i przez niektórych urzędników, żyło własnym życiem oraz było dla mnie znaczącym obciążeniem - mówi Magdalena Piekarska.

- Pani Figurska zakwestionowała to, co daje mi prawo do zabierania głosu w mediach - wiarygodność i uczciwość. Mam nadzieję, że ten finał będzie dla niej lekcją, która jest z kolei filarem naszej pracy dziennikarskiej - formułując tak mocne oskarżenia, nie można polegać na wewnętrznym przekonaniu, ale na popartej dowodami prawdzie - mówi dziennikarka "Wyborczej".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji