Artykuły

Już tylko kilka dni dzieli nas od najnowszej, trzeciej w tym roku premiery bydgoskiej Opery Nova. W najbliższą sobotę na scenie zobaczymy "Rycerskość wieśniaczą" i "Pajace".

Opery "Pajace" i "Rycer­skość wieśniacza". Chociaż to osobne dzieła, jednak od ponad stu lat wystawiane na wielu sce­nach łącznie. Jednoaktową "Rycerskość wieśniaczą" skomponował Pietro

Mascagni. Prapremiera tego dzieła odbyła się w Rzymie w 1890 roku. Autorem dwuaktowej opery "Pajace" jest Ruggiero Leoncavallo. Po raz pierwszy wystawiona zosta­ła na scenie w Mediolanie w 1892 roku.

W żargonie teatralnym ope­ry często oceniane są mianem "samograjów" . Na scenie aż kipi od emocji, a wszystko okraszone jest piękną muzyką. W dodatku w klimacie gorące­go włoskiego południa. Woj­ciech Rajski, sprawujący kie­rownictwo muzyczne bydgoskiej premiery "Rycerskości wieśniaczej" i "Pajaców" nie ukrywa, że w tej muzyce był za­kochany od dawna.

Dla melomanów sobotnia premiera to spora gratka, ponieważ bydgoska opera nie pokazywała tych tytułów od 40 lat.

Do współpracy przy "Rycer­skości wieśniaczej" i "Paja­cach" dyrektorowi Maciejowi Figasowi udało się zaprosić re­żysera Andrzeja Bubienia. To będzie jego operowy debiut w Polsce, bo większość spekta­kli realizuje za granicą, m.in. w Rosji czy Włoszech.

- Nie chcemy wieczoru dwóch oper, a jednej historii na tych dwóch operach opartej - mówi Bubień.

To z kolei niezłe wyzwanie dla Anity Bojarskiej, autorki sceno­grafii. - Musieliśmy oprzeć sce­nografię o jedną przestrzeń, bo na jej zmianę mamy zaledwie 20 minut - wyjaśnia.

Wcale nie dużo łatwiejsze zadanie ma Jarosław Staniek, autor choreografii: - Ruch jest tam bez przerwy. Musieliśmy więc uważać, żeby nie zburzyć nim pięknej muzyki - mówi.

Najnowsza premiera bydgo­skiej Opery Nova w sobotę, 26 października, o godz. 19.