Kielce. Jacek Fedorowicz w Domu Środowisk Twórczych
Były karykatury Jerzego Urbana, ale też słynny rysunek "Uważaj! Mały brat patrzy!" z podobizną Jarosława Kaczyńskiego. Ich autor, satyryk i rysownik Jacek Fedorowicz gościł w środę w Domu Środowisk Twórczych w Kielcach.
- Dla mnie jest przyjemnością również to, że pan Jacek zalicza się do kategorii ludzi drugiego sortu - przedstawiał gościa Ryszard Pomorski, dyrektor Domu Środowisk Twórczych.
- Nawet z wahnięciem w kierunku trzeciego - doprecyzował Jacek Fedorowicz. W Kielcach brał udział w wernisażu wystawy swoich prac, rysunków i karykatur z okresu PRL, ale również współczesnych.
Fedorowicz opowiadał, że nie uważa się za satyryka. - Dowcip to trzeba umieć wymyślić. Mnie się wydaje, że ja tego nie umiem. Czytam go publiczności. W tych miejscach, gdzie przewidywałem, jest martwa cisza, po czym śmiech wybucha nie tam, gdzie bym się spodziewał. Satyrykiem to jest Górski. On o każdej porze dnia i nocy na każdy temat napisze - podkreślał.
Jacek Fedorowicz opowiadał kieleckiej publiczności, że czuje się przede wszystkim artystą malarzem. Choć przyznał, że gdy zbliżała się matura, bardzo chciał zostać dziennikarzem. O jego przyszłości zdecydowało to, że egzamin zdawał w 1953 roku. - W tamtym czasie decyzja, żeby zostać dziennikarzem, ale przyzwoitego człowieka z kulturalnej, uczciwej i patriotycznej rodziny nie wchodziła w rachubę. W tamtych czasach dziennikarz pisał wyłącznie pod dyktando partii. Wtedy myślałem, że to nigdy nie wróci... Jakim byłem wtedy optymistą - dodał.
Dlatego postanowił studiować malarstwo.