O kulturze-optymistycznie
Laureatom zadaliśmy jedno, pytanie: jaki problem dla polskiej kultury jest w tej chwili najważniejszy i najpilniejszy do rozwiązania?
JAN ENGLERT: - W jednym zdaniu bardzo trudno na to odpowiedzieć. Restrukturyzacja - to pierwsze i pieniądze - drugie. To jest jedno z drugim bardzo związane, bo przez restrukturyzację można znaleźć pieniądze. Trzeba przejść z ilości na jakość. Tylko wymaga to poświęceń.
STEFAN KISIELEWSKI: - Żeby można było rozwinąć prywatną inicjatywę kulturalna. Prywatne teatry, prywatne koncerty, itp. W tej chwili system podatkowy jest taki, że jakiekolwiek działanie jest właściwie niemożliwe. Kultura polska jest. Jest Penderecki, jest Lutosławski, jest Kantor. Teraz chodzi o to, żeby pomóc oddolnej inicjatywie. To już się zaczyna, np. prywatne wystawy malarskie. Ale żeby ich nie rąbano podatkami, bo wtedy to wszystko jest na nic.
TADEUSZ ŁOMNICKI: - Przede wszystkim jawność myśli, to jest najważniejsze. Cenzura zawsze przeszkadzała a myślę, że to pokolenie, które np. ja wychowałem, jest absolutnie odpowiedzialne i nie trzeba go cenzurować. Jakieś tam ograniczenia muszą być - dotyczące tajemnicy państwowej czy rzeczy obyczajowych, ale to, co człowiek chce powiedzieć, musi powiedzieć, bo inaczej to grozi wybuchem. Jesteśmy w trudnej sytuacji. Państwo dopiero zaczyna się organizować, sprawy gospodarcze Są trudne, ale kultura, u nas, w naszym kraju jest w innej sytuacji. Podzielam zdanie pani minister Cywińskiej. Chcę pani powiedzieć, że ja wychowałem bardzo dużo młodych ludzi i to nie są ludzie tylko zdolni. To są ludzie fajni: myślący, ludzie ciekawi. Do nich należy przyszłość.
Relację przygotowała
MAŁGORZATA SZNIAK