"Niezatańczone tango". Grażyna Barszczewska świętuje swoje 70-te urodziny
O Grażynie Barszczewskiej i jej jubileuszowym spektaklu "Niezatańczone tango" pisze Witold Sadowy.
Na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego wybitna aktorka Teatru Polskiego Grażyna Barszczewska świętuje swoje 70-lecie urodzin w spektaklu zatytułowanym "Niezatańczone tango", opartym na tekście Wiesława Myśliwskiego. Spektakl powstał według pomysłu i scenariusza Grażyny Barszczewskiej, w reżyserii Leszka Bzdyla, z muzyką Pawła Szamburskiego i Patryka Zakrockiego, w scenografii Macieja Chojnackiego.
Bohaterką tego wieczoru jest Grażyna Barszczewska. Aktorka z ogromnym dorobkiem artystycznym. A przy tym urocza i piękna kobieta. Przez półtorej godziny w wielkim monologu, w mistrzowski sposób daje popis swojego wielkiego talentu. Wciela się bezbłędnie w postać kochającej żony i matki. Mądrej i wyrobionej życiowo istoty. Zaradnej i dowcipnej. Wspomina swoje życie w obecności milczącego syna. Raz tylko wypowiadającego jedno zdanie. Zajętego pakowaniem rzeczy. W postać tę z talentem wciela się Dominik Łoś. Punktem kulminacyjnym kończącym spektakl jest porywające tango w ich wykonaniu. Po przedstawieniu Grażynę Barszczewską nagradza na stojąco, niekończącymi się brawami rozkochana w niej publiczność i wielbiciele.
Do tych zachwytów i ja dołączam się z życzeniami wszelkiej pomyślności, długich lat życia i nowych wspaniałych ról.