Artykuły

Kto rozdaje karty

-Jezu, jak się boję! I jeszcze ta sala, głucho w niej strasznie - denerwowała się Dorota Worożbicka przed castingiem dla śpiewaków do operetki "Kraina uśmiechu". Po przesłuchaniu była znacznie spokojniejsza: -Atmosfera była wyjątkowo fajna, a komisja nawet się uśmiechała - żartowała. Wczoraj zaczął się nabór artystów do nowej produkcji Teatru Muzycznego.

Casting potrwa cztery dni. Wczoraj i dziś komisja przesłuchiwała kandydatów do ról wokalnych: chińskiego księcia Su Czong, jego siostry Mi, austriackiego hrabiego Gustawa i hrabianki Lisy. Jutro twórcy operetki czekać będą na tancerzy (mile widziana znajomość tai chi, hatha-jogi i wschodnich sztuk walki), a pojutrze - aktorów do ról nieśpiewanych.

Powrót do operetki

"Kraina uśmiechu" Franza Lehara w reż. Jarka Ostaszkiewicza, to pierwsza z kilku nowych produkcji, które w sezonie 2003/2004 chce wprowadzić do repertuaru dyrektor Wojciech Kościelniak. Premierę operetki zaplanowano na 6 listopada. - To będzie spektakl o odwiecznym konflikcie między kobieta, która postrzega rzeczywistość przez emocje, a mężczyzna, który patrzy na świat przez intelekt, dla którego władza jest ważniejsza niż uczucia - mówi Ostaszkiewicz. - Próby chcemy zacząć jeszcze w sierpniu, bo wbrew pozorom czasu jest niewiele.

Na pierwszy casting przyszło 17 śpiewaków, wyłącznie profesjonalistów. - Gdyby pojawił się jakiś genialny amator, to może miałby szanse, ale poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko - wyjaśniał reżyser.

W sali prób orkiestry musieli nie tylko wykonać fragment libretta, ale także odpowiedzieć na kilka pytań. - W tej arii śpiewa pani "miłość to gra". Jak pani jako Lisa uważa, kto w tej grze rozdaje karty? Czy Lisa jest zakochana w Su Czongu czy tylko z nim flirtuje? -dociekał reżyser.

- To cholerny stres dla artysty, kiedy staje sam przed komisją, która tylko czyha na jego potknięcia - mówiła po swoim występie Dorota Worożbicka, grająca we Wrocławiu min. w "Przygodach mrówki Bogo-Jogo". - I żaden nie jest zadowolony z tego, co pokazał. Zwłaszcza teraz, kiedy są wakacje i każdy jest trochę "zardzewiał". To tak jakby bez treningu zmuszać kogoś do biegu na 100 metrów przez plotki i żądać dobrego wyniku.

Mimo to reżyser już wczoraj zauważył odpowiednich kandydatów. - Widzę, jak myślą o teatrze muzycznym, jak postrzegają swoją rolę i obsada powoli zaczyna mi się w głowie układać - powiedział.

Klasyka z bruLionu

Jarek Ostaszkiewicz, znany z awangardowych realizacji w Teatrze Muzycznym w Gdyni - wystawił tam m.in. komedię "Dzieła wszystkie Szekspira" - teraz pozostanie wierny klasycznym wzorcom.

- Musi być klasycznie, ponieważ nie można wprowadzać zmian do muzyki Lehara - wyjaśnia Jarek Ostaszkiewicz. - Ale planuję pewne zabiegi dramaturgiczne, opracowane muzycznie przez Jana Duszyńskiego. Warto też zwrócić uwagę na nowe tłumaczenie libretta, dokonane przez Wojciecha Stamma (pseudonim Lopez Mausere, niegdyś związany z "bruLionem" - przyp. red.), prezesa Klubu Nieudaczników Polskich w Berlinie. Dzięki tym zabiegom chcemy tę historię ciekawie opowiedzieć.

Sylwetka

Reżyserem "Krainy uśmiechu" jest człowiek, którego poznała cała Polska, gdy w telewizji zaczął być pokazywany "Big Brother". Jarek Ostaszkiewicz użyczył jedynie swojego głosu tytułowemu Wielkiemu Bratu -jego tożsamość została ujawniona dopiero po trzeciej edycji programu.

Mało kto wie natomiast, że Jarek Ostaszkiewicz ma na swoim koncie wiele spektakli teatralnych. Z repertuaru klasycznego wystawił m.in. "Kordiana", "Wyzwolenie" i "Zemstę", ale głośniej było o jego awangardowych produkcjach. Chodzi głównie o wystawione na scenie Teatru Muzycznego w Gdyni "Dzieła wszystkie Szekspira (w nieco skróconej formie)" Longa, Winfielda i Singera - komedię w dwóch aktach z trzema aktorami i muzyką lidera sceny jassowej Tymona Tymańskiego, łączącą ponad trzydzieści komedii i tragedii Szekspira. Jarosław Ostaszkiewicz wyreżyserował także operę semantyczną "Święty Franciszek i Wilk z Grubbio, czyli kotlety św. Franciszka" Themersona i jest autorem lub współautorem scenariuszy i dramatów, m.in. sztuki "Kurs polskiego dla niezaawansowanych", która miała swoją prapremierę w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Przez jakiś czas asystował reżyserom Maciejowi Prusowi w Teatrze Dramatycznym w Warszawie i Maciejowi Wojtyszce w stołecznym Teatrze Studio i Teatrze Telewizji. Był stypendystą ministra kultury i sztuki.

Zanim związał się ze sceną i telewizją zajmował się kampaniami reklamowymi dla agencji Leo Burnett, wykładał też na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Ostatnio prowadził teleturniej "Oko za oko" w TVN.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji