Artykuły

Komunizm w pigułce

"Historia komunizmu opowiedziana chorym umysłowo" w reż. Józsefa Czajlika w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.

Gdyby spektakl "Historia komunizmu opowiedziana chorym umysłowo" wystawiono w latach 60., publiczność przerywałaby pewnie każdą scenę żarliwymi brawami.

Dziś to skądinąd oryginalne przedsięwzięcie aż takich emocji nie wzbudza. I całe szczęście. Oby nikt nigdy więcej nie musiał uczestniczyć w politycznych spektaklach: tych podszytych propagandą albo usiłujących się jej przeciwstawiać.

Raczej śmiech niż potępienie czy grozę wywoływał widok młodych pionierek w białych kolanówkach i czerwonych krawatach, które w minioną niedzielę witały widza na progu kaliskiego teatru. To one przyjmowały kurtki w szatni i gorliwie -jak na pionierki przystało - rozdawały wchodzącym zapałki z podobiznami swych przywódców. "Stalin nie umarł" - zapewniały, a większość widzów, wchodząc w konwencję, nie śmiała zaprzeczać. Z głośników sączyła się nostalgiczna "Kalinka", co potęgowało poczucie, że oto bierzemy udział w farsie. Nie ulegało wątpliwości, że to przedsmak estetyki, która zdominuje dalszą, właściwą część wieczoru. Atmosfera rodem z pierwszomajowego pochodu jednoznacznie wskazała miejsce i czas.

Na scenie nie było już tak wesoło. Choć i tu przez niemalże trzy godziny śmiech wybuchał bardzo często. Momentami był może przedwczesny. Chwilami naprawdę gorzki.

Historia przedstawia się tak: tuż przed śmiercią Stalina młody pisarz Jurij Pietrowski (Marek Sitarski) opowiada zamkniętym w szpitalu umysłowo chorym ludziom o komunizmie. Misja literata ma charakter terapii, jak zapewnia personel. W pewnej chwili jednak przestaje być jasne, kto jest zdrowy, a kto chory. I co to właściwie znaczy w realiach komunistycznego ustroju. - Nasi wariaci różnią się od wariatów kapitalistycznych - mówi dyrektor szpitala Grigorij Dekanow (Lech Wierzbowski). I jest to niezaprzeczalna prawda - wszak żaden kapitalistyczny kraj nie stosował przymusowego leczenia w szpitalach psychiatrycznych jako narzędzia masowego, politycznego ucisku.

W kontekście historycznym spektakl jest próbą opowiedzenia o tych, których w ramach izolacji-indoktrynacji leczono wbrew ich woli, w zamkniętych zakładach. Na taką interpretację wskazuje m.in. motyw prześladowanego w ten sposób pisarza Wojciecha Bąka, którego nazwisko pojawia się jako memento na jednej z dekoracji. Ale jest też inny ważny trop. To okrzyk "Stalin nie umarł!", który pada w finale jak złowieszcza przestroga.

Są w "Historii komunizmu..." sugestywna scenografia i wyraziste kostiumy z epoki i aktorskie perełki (znakomici są m.in. Izabela Noszczyk jako Katia Jeżowa, asystentka lekarza i Zbigniew Antoniewicz jako Stalin). Ale wkradł się też niestety nadmiar i powierzchowność, czyniąc ze spektaklu "historię w pigułce", przekrój przez kilka wyjściowych tematów.

"Historia komunizmu opowiedziana chorym umysłowo" jest jak dobrze wypieczony tort, z mnóstwem atrakcyjnych składników. Każdy może do woli wybierać te, które lubi najbardziej: jeden sięgnie po gorzkawą pomarańczową skórkę, inny będzie wolał kwaśnawą truskawkę, jeszcze inny - kandyzowaną wisienkę. Brak jednego wyrazistego, dominującego smaku. Właśnie tego, który spaja całość i nadaje jej niepowtarzalny charakter.

***

Spektakl "Historia komunizmu opowiedziana chorym umysłowo" na podstawie dramatu rumuńskiego dramaturga Matei Visnieca jest owocem współpracy twórców z kilku krajów Europy w ramach Międzynarodowego Stowarzyszenia Teatrów Europy Środkowo-Wschodniej COMET. Spektakl wyreżyserował József Czajlik, Słowak pracujący na co dzień w Budapeszcie. Scenografię przygotowali Węgrzy, scenografię świateł - Czesi.

Premiera spektaklu odbyła się w ubiegłą niedzielę w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji