Wałbrzych. Nagrody dla lalkarzy
W gronie przyjaciół i naprawdę wesoło obchodzono, kolejny raz jako osobne święto - Dzień Lalkarza. Była to też okazja, by uhonorować najlepszych.
Od 2000 roku teatry dramatyczne i lalkowe zaczynają swoje międzynarodowe święto obchodzić w osobnych terminach. Od pewnego czasu dzieje się tak i nas. ASSITEJ (międzynarodowe stowarzyszenie propagujące twórczość dramaturgiczną dla dzieci i młodzieży) propaguje dla lalkarzy 20 marca. Nasi artyści świętowali więc w sobotę [18 marca] poprzedzającą ten termin. Po premierze sympatycznej sztuki "Kot w butach" rozpoczął się wieczór niespodzianek. Dla aktora Rafała Suwały była figurka Złotego Bajarza, przyznana po raz pierwszy w plebiscycie widzów za ubiegłoroczny dorobek artystyczny. Jej kształt i wizerunek nieodparcie nasuwa skojarzenia z Oskarem. Może to dobra wróżba dla młodego aktora?
Złoty Czempurit wolą widzów przypadł "Koziołkowi Matołkowi" jako najlepszemu spektaklowi ubiegłego roku. Cóż zatem jest na co dzień to wysmukłe w kształcie, co tym razem służy jako nagroda? Jest to specjalny drut, część lalki umożliwiająca poruszanie jej ręką.
Był też pokaz fotogramów autorstwa Małgorzaty Dwornik; takich a la Żarkowski - za co też sprawczyni przeprosiła autora pierwowzoru. Postacie z bajek, sytuacje dziwne - a twarze (nałożone komputerowo) pracowników teatru. Zaprezentowano też galerię zasłużonych ludzi tego teatru, gdzie wystąpili jako książęta i królowie. Oba pokazy dowcipnie komentowała Sabina Tumidalska.
Od przyjaciół był prezent szczególny - występ grupy gimnazjastów "Trema za kurtyną", którzy pod kierunkiem Beaty Słomiany przygotowali zabawną parodię znanych baśni.