Artykuły

Rozpacz w biały dzień

"Malowany ptak" wg Jerzego Kosińskiego w reż. Mai Kleczewskiej, koprodukcja Teatru Polskiego w Poznaniu i Teatru Żydowskiego w Warszawie. Pisze Maciej Stroiński.

Aż nie wiem, od czego zacząć. Wolałbym chyba wcale nie zaczynać, wcale tego nie widzieć, zostać na chacie i sobie skrolować. Ale się stało i teraz co, spróbuję odzobaczyć. Bo jest tak: Szumowska robi filmy na Berlin, Zagajewski wiersze na Nobla, a Kleczewska spektakle na Awinion, czego jej serdecznie życzę, ale nie wiem, czy życzę Awinionowi. Jest, co potrzeba: wykluczeni, estetyzacja wykluczonych, zaangażowanie poprzez oskarżanie. Chotkowski dostał i wypełnił zadanie "Holo - wszystko w temacie". Nawynajdywał, zmontował i dopisał, co mu się tam skojarzyło. Dowiadujemy się na przykład, że istnieje polski antysemityzm albo że była Zagłada. I że Jerzy Kosiński napisał o tym książkę. Pomyślisz, że pierwsza scena jest na przetrzymanie, ale nie - cały spektakl jest taki, trzy godziny.

Bo teatr krytyczny = zaangażowany + nieprzyjemny. Dlatego Strzępka jest niekrytyczna, bo jest tylko zaangażowana. Sensualnie wysuczone, filmiki, kadzidła, lalki i obowiązkowe u Kleczewskiej zadanie aktorskie "upierdol się farbką", jak również "cały się popluj". Michał Kaleta pokazuje, co się dzieje, kiedy sztywny aktor nagle chce "na żywioł". Miał być akt całkowity, a jest rozpacz w biały dzień. Jerzy Walczak znowu drobi jak gejsza. Dobre dla licealistów na pierwsze spotkanie z teatrem artystycznym, o którym nie będzie wątpliwości, że jest ARTYSTYCZNY. Jestem fanem Kleczewskiej, jej "Dybuka", jej "Makbeta", "Cieni", "Szczurów", "Snu nocy letniej", "Podróży zimowej", ale tego spektaklu to umówmy się, że nie było.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji