Artykuły

W Teatrze Ludowym Gerda odnalazła Kaya

Prawdziwą niespodziankę i niezapomnianą duchową ucztę przygotowali dla najmłodszych widzów Nowej Huty aktorzy Teatru Ludowego. W sobotnie popołudnie przedstawili piękną bajkę Hansa Christiana Andersena "Królowa Śniegu" w reżyserii WŁODZIMIERZA NURKOWSKIEGO.

Widownia po brzegi wypełniona była dziećmi i rodzicami, którzy... równie dobrze bawili się na spektaklu, jak ich małe pociechy. Zasługa to niewątpliwie bardzo dobrej obsady dwóch czołowych postaci bajki: Gerdy i Kaya. Zwłaszcza Gerda, którą grała Małgorzata Kochan, wspaniale wywiązała się ze swej trudnej roli, towarzyszki chłopca uprowadzonego do krainy lodów przez Królową Śniegu - Ewę Czajkowską.

Wszyscy dobrze znamy treść bajki, a wiec kilka słów należy się samemu przedstawieniu. Na uznanie zasługuje świetnie pomyślana przez Annę Sekułę scenografia, dobry podkład muzyczny Andrzeja Zaryckiego i wręcz bajkowe układy choreograficzne przygotowane przez Jacka Tomasika. Dziecięcej widowni przypadła do gustu pełna temperamentu mała rozbójniczka (wspaniała kreacja Ziuty Zającówny). Krzysztof Gadacz w roli Kaya oraz babcia - Eugenia Horecka, stworzyli postacie, które dzieci z pewnością będą pamiętać jeszcze długo po wyjściu z teatralnej sali.

Na scenie nie zabrakło oczywiście demonów śniegu, wróżki z bukietem kwiatów, rozbójników i księżniczki. Widownia z przejęciem śledziła każdy krok aktorów, wypowiadając, jak przystało na wiek, swoje uwagi całkiem głośno. A więc niektórym małym widzom brakowało królewny Śnieżki, inni domagali się wystąpienia lwa. Gdy mała zbójniczka ściągała na scenie kosztowne ubranie z Gerdy jeden z małolatów po prostu oznajmił, że nie lubi takich bajek... Tak więc gusty były podzielone.

Niemniej widownia była zachwycona przedstawieniem. Świadczyć mogły o tym piętnastominutowe oklaski i kwiaty dla ulubionych postaci Andersena.

Z teatralnych ploteczek warto wspomnieć, że na sali był obecny sam dyrektor Teatru Ludowego Jerzy Fedorowicz, który na równi z zaproszoną widownią przeżywał zmartwienia i radości dwojga głównych bohaterów. Tuż obok siedział Jerzy Stuhr z córeczką, była też Nina Repetowska oraz laureat tegorocznej nagrody miasta Krakowa - fotografik, dokumentujący osiągnięcia sceniczne polskich aktorów - Zbigniew Łagocki. Tym razem na widowni nie zabrakło również tych wszystkich, którzy przygotowywali "Królową Śniegu". I właśnie oni otrzymali gorące oklaski od wspaniałej dziecięcej publiczności.

Miłym akcentem były podziękowania dla najstarszego pracownika Teatru Ludowego Ludwika Kolankowskiego kierującego oświetleniem, i kosz kwiatów, który na ręce mistrza wręczył dyrektor Fedorowicz.

Pierwszą dziecięcą, udaną premierę w Ludowym mamy za sobą.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji