Gdynia. Spektakl z piosenkami Wojciecha Młynarskiego w CK
Centrum Kultury w Gdyni zaprasza 31 marca na premierę spektaklu "O miłości... absolutnie wszystko według Mistrza Wojciecha Młynarskiego" w reż. Krystiana Nehrebeckiego. Zagrają i zaśpiewają studenci oraz świeżo "wypieczeni" absolwenci szkół muzycznych i teatralnych. Tak oto po raz kolejny spełni się misja Sceny SAM CK w Gdyni, czyli Scena Studenta, Absolwenta i Mistrza.
Żart sceniczny adresowany wyłącznie do widzów z dużym poczuciem humoru. Rzecz na 9 utworów, 8 śpiewających aktorów, trio jazzowe, Złotoustego, Deus ex Machina i... głos oświetleniowca.
Nikt tak jak Młynarski nie potrafił pisać o miłości. Zaledwie kilka zdań, garść słów i... absolutnie wszystko o najpiękniejszym z uczuć. Mistrz!
Piosenka to w dużym skrócie: tekst, muzyka i... wykonanie. Mag słowa zaprosił czarodziejów kompozycji tej klasy co Janusz Sent, Włodzimierz Korcz, Andrzej Zieliński czy Jan "Ptaszyn" Wróblewski. Zaśpiewali Hanna Banaszak, Edyta Geppert, Andrzej Zaucha czy Skaldowie. Tak oto narodziły się utwory... absolutnie doskonałe. Są z nami od ponad pół wieku. Wzruszają do łez, bawią dając nadzieję i radość. Lata płyną, czas mija, rodzą się kolejne pokolenia.
Najmłodszej generacji artystów powierzamy ten skarb, te srebra narodowe jakimi są bez wątpienia piosenki o miłości pióra Pana Wojciecha Młynarskiego. Zagrają, zaśpiewają i wystąpią studenci oraz świeżo "wypieczeni" absolwenci szkół muzycznych, teatralnych. Tak oto po raz kolejny spełni się misja Sceny SAM Centrum Kultury w Gdyni, czyli Scena Studenta, Absolwenta i Mistrza.
***
Słowo o fabule:
Posłańcami uczucia od zawsze były, są i będą... Amory. Nikt nigdy ich nie widział, nikt nigdy ich nie słyszał. Wiemy jednak, że są! Istnieją. Któż z nas nie poczuł owego ukłucia po którym serce przyspieszyło jak szalone, krew w żyłach zawrzała, i oto przyszła, i oto stała się... Miłość. Do Gdyni trafiają ONA - Amorzyca cud dziewica i ON - Amor po przejściach. Amory jak to Amory mają misję - siać wszem i wobec ziarna miłości. Ona nigdy nie była na Ziemi. On był i to nie raz. Kontakt z ludźmi zmienił niebiańskiego posłańca. "Ciut" się rozpił, "rozpalił" i troszkę zużył. Ale, ale! Misja to misja! Zadanie to zadanie. Nie ma zmiłuj! Wielkie oko Szefa patrzy. Wielkie ucho Szefa słyszy. Kłopot w tym, że nasi bohaterowie trafiają do miasta już pełnego ludzi zakochanych, do miasta już pełnego miłości. Dowodów aż nadto. Współczynnik dzietności największy w kraju! Zadowolenie mieszkańców największe w kraju! Amory popadają w depresję. Sfrustrowane, zniechęcone postanawiają odkryć na własną rękę - a właściwie na własne skrzydło - tajemnice miasta zakochanych, w którym wszyscy, absolutnie wszyscy, śpiewają o miłości!
Krystian Nehrebecki
