Artykuły

Warszawa. Premiera "Historii Jakuba" w piątek w Dramatycznym

Opowieść o księdzu i filozofie, który dowiaduje się, że nie jest tym, za kogo się uważa - premiera "Historii Jakuba", nowej sztuki Tadeusza Słobodzianka w reżyserii Ondreja Spisaka, odbędzie się w piątek 17 marca w stołecznym Teatrze Dramatycznym.

Opowieść inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. Ksiądz-filozof próbuje odkryć swoją prawdziwą tożsamość, jednak zadanie na pozór proste okazuje się niemal niewykonalne. W świecie, który domaga się od niego opowiedzenia po którejś ze stron, ustalenia raz na zawsze swego pochodzenia, wyznania i narodowości ksiądz czuje się coraz bardziej opuszczony - odczuwa swą inność. Próby "scalenia" swojej osobowości w całość wystawiają go na kolejne nieoczekiwane sytuacje.

Jak powiedział Słobodzianek podczas środowego spotkania z dziennikarzami, jego nowa sztuka to "opowieść o współczesnej Polsce. To, co dzieje się dziś korzeniami sięga głęboko w naszą przeszłość. To opowieść o 70 latach życia pewnego człowieka, jego drodze i poszukiwaniach. Ale przede wszystkim o rozdarciu, które próbuje zszyć, scalić się. Dziś sytuacja polityczna na świecie wymaga tego, byśmy określili, kim właściwie jesteśmy, a przecież jesteśmy różni, poskładani z różnych składników, sprzeczności, tożsamości".

- Nie chodzi tylko o polskość czy żydowskość. Chodzi o człowieka, który chce kochać, żyć i być szczęśliwy. Wymaganie jednoznaczności grozi poważnym dramatem (...) Człowiek chce być i księdzem i Żydem, i Polakiem i Izraelczykiem. Nie chce być zmuszany, chce być wolny, dokonywać wyborów. Wszystko, co mu to utrudnia wydaje mi się bardzo niebezpieczne. Ta sztuka pokazuje pewną szczególną rzecz - bohater w swoim rozdarciu pozostaje wierny samemu sobie. Wierny i matce polskiej, która go wychowała i obdarzyła miłością i matce żydowskiej, którą odkrywa jako dorosły człowiek, z którą też się utożsamia. W tym wszystkim jest bardzo konsekwentny i twardy. Nie idzie na kompromisy - mówił Słobodzianek.

Przypomniał, że jego spektakl oparty jest na prawdziwej historii, postaci księdza Romualda Jakuba Wekslera-Waszkinela, polskiego księdza i filozofa żydowskiego pochodzenia. - To wybitna postać, wybitny filozof. Czytał tekst sztuki, zapowiedział wizytę na przedstawieniu. Jestem bardzo ciekaw, co powie. Choć oczywiście nie jestem reportażystą, tylko dramaturgiem. Teatr rządzi się swoimi prawami - zastrzegł Słobodzianek.

"Historia Jakuba" jest także kolejnym spektaklem, przygotowanym we współpracy Słobodzianka i Spisaka. Reżyser pracuje z polskim dramatopisarzem od 15 lat. Wcześniej zrealizowali m.in. przedstawienia "Nasza klasa", "Merlin. Inna historia", "Młody Stalin" czy "Niedźwiedź Wojtek".

Jak tłumaczył reżyser, aktorzy grają w spektaklu po kilka ról. - Przebierają się na scenie, na oczach widzów. Ustawiliśmy garderoby każdego aktora wprost na scenie. Wnosi to także pewną sceniczną metaforę - ludzi w środku pozostają tacy sami. Zmieniają się tylko ze względu na to, jak jawią się w oczach innych ludzi. Aktor podchodzi do swojej szafki, zmienia ubranie i już oto jest nową postacią, nowym człowiekiem. Wszystko to dzieje się wokół głównego bohatera, który pozostaje sobą. Ta historia jest tak zbudowana i mocna, że nabiera kształtu antycznej tragedii - ocenił Spisak.

W "Historii Jakuba" występują: Łukasz Lewandowski, Małgorzata Rożniatowska, Izabela Dąbrowska/ Magdalena Smalara, Zbigniew Dziduch, Magdalena Czerwińska/ Marta Król, Marcin Sztabiński, Otar Saralidze; reżyseria: Ondrej Spisak; scenografia i kostiumy: Szilard Boraros; muzyka: Piotr Łabonarski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji