Artykuły

Badyl w mrowisko: Naga broń

"Klątwa"- nowa sztuka Olivera Frljicia w Teatrze Powszechnym ubogaciła nas, powiększając grono tzw. wyklętych. Oczywiście karygodne jest wrzucanie wszystkich wyklętych do jednego worka - pisze Przemek Badowski w Tygodniku Siedleckim.

Na szczęście dla "Żołnierzy Wyklętych" jest Narodowy Dzień Pamięci (z tej okazji minister Macierewicz nakręcił nawet specjalne wydanie "Teleranka") oraz upamiętniające ich "Wilcze Biegi". Natomiast dla świeżo wyklętych artystów teatralnych mamy okolicznościowe "wilcze bilety". Pierwsza taki odebrała Julia Wyszyńska. Aktorka znana m.in. z seriali TVP, takich jak: "Czas honoru", "Żołnierze wyklęci" i "Na dobre i na złe". Na dobre jednak jej rola w sztuce Frljicia nie wyszła, bo decyzją Jacka Kurskiego została za nią z obsady serialu o szpitalu w Leśnej Górze wywalona. Niestety, z "Czasu honoru" i z "Żołnierzy wyklętych" póki co wyrzucić się Wyszyńskiej nie udało. Ale sprawa ma charakter rozwojowy, a montażyści TVP nie takim zadaniom potrafią stawiać czoła.

Poza aktorami z Powszechnego w poczet nowych wyklętych weszło kilka dziennikarek. Katarzyna Kuszyńska - wydawczyni TVP Kultura została zwolniona z pracy, a podległa jej reporterka Anna Mikołajczyk zawieszona w pełnieniu obowiązków. Dyrektor stacji ukarał je tak za reportaż zachęcający do obejrzenia "Klątwy". I słusznie. Nie ma najmniejszego powodu, aby oglądać ten spektakl. Tym bardziej że nieoglądanie tego przedstawienia w zupełności nie przeszkadza w wyrażaniu o nim opinii, a nawet w zgłaszaniu go do prokuratury. Ciekawskim wystarczyć powinna opinia Piotra Zaremby, który widowisko oglądał i uznał, że jest to "spektakl robiony przez złych ludzi dla innych złych ludzi". Wobec powyższego, a nikt przecież nie chce być złym człowiekiem, należałoby zacytować kolegę Stanisława Palucha z "Misia": - W mordę kopany! W życiu bym do teatru nie poszedł! - i wiedzy o spektaklu szukać w ubogacających recenzjach tych wszystkich, którzy go już zupełnie nie widzieli.

Tu na czoło wysuwa się nieoceniony Marian Kowalski, który jako znany kulturysta na kulturze się zna. Jego wypowiedź dotyczyła bardziej obsady "Klątwy" i zawarła się w jednym słowie, które niemal pod każdą szerokością geograficzną kojarzone jest jednoznacznie z Polską i Polakami, a po łacinie znaczy ponoć"krzywa". Recenzja Kowalskiego może jest i treściwa, ale z pewnością nie nasyci Mariusza Maxa Kolonki, który liczy, że pod teatr "(...) narodowcy przyjdą i zrobią taki łomot, że poleje się krew".

- Kiedy widzę pięciu palantów w togach, dźgających faceta nożami na oczach tłumu w samym środku parku, zabijam sukinsynów. Taka jest moja polityka! - mówi porucznik Frank Drebin w "Nagiej broni". Odpowiada mu przełożona: - To było uliczne przedstawienie Juliusza Cezara, kretynie! Zabił pan pięciu aktorów. W dodatku dobrych.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji