Artykuły

Wrocławiu. Kwiaty i petycja dla marszałka

Petycję podpisaną przez 9400 osób i żółte tulipany wręczyli marszałkowi Cezaremu Przybylskiemu przedstawiciele zespołu Teatru Polskiego we Wrocławiu. Jej sygnatariusze domagają się odwołania Cezarego Morawskiego ze stanowiska szefa największej dolnośląskiej sceny.

Petycja "Ratujmy Teatr Polski we Wrocławiu" pojawiła się na stronie internetowej Akcji Demokracja: "Uważamy, że pan Morawski wykazał rażący brak kompetencji do pełnienia funkcji zarządzających teatrem. Przedłużający się konflikt ma destrukcyjny wpływ na dorobek i wizerunek Teatru. Renomę takiej instytucji buduje się latami, zniszczyć można ją niestety znacznie szybciej" - czytamy w niej. Pod dokumentem podpisali się przedstawiciele środowisk twórczych i publiczności z całej Polski. - Ale to nie wszystko - zaznaczała Magdalena Dzięciołowska, wykładowczyni wrocławskiej PWST, związana z ruchem Publiczność Teatru Polskiego we Wrocławiu. - Wraz z tą petycją przynieśliśmy do urzędu list wrocławian, domagających się zmiany na stanowisku szefa Polskiego - jest pod nim ponad czterysta podpisów, każdy na wagę złota. A kiedy próbowaliśmy ostatnio policzyć wszystkie osoby, które od września ubiegłego roku wspierały nasz opór, ta liczba sięgnęła czterdziestu tysięcy.

Teatr Polski Wrocław. Petycja w rocznicę

Piotr Rudzki, były kierownik literacki Polskiego, i Tomasz Lulek, aktor tej sceny, podkreślali, że data wręczenia petycji Akcji Demokracja jest nieprzypadkowa. - Gdybyśmy poczekali odrobinę z wizytą w urzędzie, liczba podpisów sięgnęłaby dziesięciu tysięcy - mówił Rudzki. - Już teraz jest ich 9685, o prawie trzysta więcej niż w momencie, kiedy ją drukowaliśmy przed zaniesieniem do marszałka. Ale dziś właśnie mija pierwsza rocznica od wyjątkowej premiery - 20 lutego ubiegłego roku zagraliśmy po raz pierwszy w historii teatru Mickiewiczowskie "Dziady" w całości, w reżyserii Michała Zadary. To było wyjątkowe wydarzenie, wyraz wspólnoty jednoczącej aktorów i publiczność. Dziś ta wspólnota przychodzi do urzędu, żeby przekazać zarządowi województwa dobrą energię wspierającą go w podjętej już decyzji. Widzowie zasługują na instytucję, jaką był jeszcze niedawno Teatr Polski we Wrocławiu.

Marszałek Przybylski podkreślał, odbierając kwiaty, że Polski nie tylko był, ale i wciąż jest mocną instytucją kultury na mapie Dolnego Śląska. - Decyzja w sprawie dyrektora została już wstępnie podjęta przez zarząd - mówił. - Czekamy na opinię Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, która nie jest dla nas w żaden sposób wiążąca. Na podstawie rozmów prowadzonych w ministerstwie nie spodziewam się, żeby była pozytywna. Kiedy tylko ją otrzymamy, zarząd zbierze się i podejmie stosowną uchwałę, biorąc pod uwagę przede wszystkim dobro teatru. Nie jestem w stanie dziś powiedzieć, kto miałby zastąpić Cezarego Morawskiego, gdyby zapadła decyzja o jego odwołaniu. Na pewno nie dopuścimy do sytuacji, w której wszyscy mielibyśmy po raz drugi przeżywać to, co się dzieje obecnie. W wypadku instytucji takiej jak Teatr Polski nie może być mowy o wielomiesięcznym marazmie - bo szkodzi on i kondycji sceny, ale i stawia pod znakiem zapytania jej przyszłość.

Teatr Polski Wrocław. Co powiedział Gliński?

Marszałek Przybylski spotkał się z ministrem kultury Piotrem Glińskim i odpowiedzialną w resorcie za teatr Wandą Zwinogrodzką. "Minister kultury zwrócił uwagę, że dyrektor od chwili, gdy podjął swoje obowiązki, miał do czynienia z protestami i próbami destabilizacji instytucji" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu na stronie ministerstwa. - "Istnieje obawa, że okres pięciu miesięcy jest niewystarczający, aby podsumować i rozliczyć dokonania dyrektora Morawskiego. (...) Rekapitulując dorobek Cezarego Morawskiego należy również wziąć pod uwagę stanowisko większości pracowników, którzy w referendum przeprowadzonym przez NSZZ Solidarność w przytłaczającej większości opowiedzieli się za kontynuacją misji obecnego dyrektora. (...) Wskazano, że dymisja dyrektora Teatru Polskiego w trakcie sezonu artystycznego zaburzy nie tylko rytm pracy tej sceny, ale także zasadę organizacyjną, która porządkuje działanie wszystkich instytucji artystycznych w kraju".

Wiadomo, że zarząd województwa nie poprzestał na zasięgnięciu opinii w ministerstwie kultury - poprosił o nią też autorytety, instytucje i stowarzyszenia zajmujące się teatrem, m.in. Instytut Teatralny.

Teatr Polski Wrocław. Pierwsza z premier

Tymczasem już w najbliższy piątek na Scenie na Świebodzkim pierwsza z premier anonsowanych przez Cezarego Morawskiego - to "Baśnie pana Perrault" w reżyserii Michała Białeckiego, spektakl przeniesiony z prywatnego Teatru Artenes. Z kolei premiera "Mirandoliny" w reżyserii Bartłomieja Wyszomirskiego, która miała odbyć się 10 marca, została przesunięta na koniec tego miesiąca, po tym jak w ubiegły piątek z udziału w próbach zrezygnowało dwóch aktorów - grający główną rolę męską Wiesław Cichy i Rafał Kronenberger. - Zrezygnowałem z powodów artystycznych - mówi krótko Cichy, a Kronenberger tłumaczy: - Praca nad spektaklem się przedłużała, m.in. ze względu na grypę, która dziesiątkowała zespół, ale też przez to, że część aktorów miała wcześniej uzgodnione zajęcia w innych teatrach. W takiej sytuacji poprosiliśmy reżysera o przesunięcie premiery, ale przekazał nam, że nie dostał na to zgody od dyrektora. Z obawy, że w tak krótkim czasie nie uda nam się przedstawienia przygotować na zadowalającym poziomie złożyliśmy role.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, niewykluczone, że w tej sytuacji główną rolę zagra sam dyrektor Morawski. Na 17 marca planowana jest natomiast premiera "Chorego z urojenia" w reżyserii Janusza Wiśniewskiego. Pozostałe nowości w repertuarze - "Edukacja Rity" i "Na pełnym morzu" prywatnego Teatru Tomasza Mędrzaka - nie są już anonsowane jako premiery, ale jako działalność sceny impresaryjnej Polskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji