Paweł Sakowicz: Herzog, brutaż, MSN i sen do późna
Wiesz, mieszkam ostatnio w trzech miastach - Warszawie, Wilnie i Krakowie. W każdym pracuję nad osobnymi projektami, w ciągu jednego tygodnia potrafię być w tych trzech miejscach jednocześnie. To będzie pierwszy od dawna weekend, który spędzę w stolicy - mówi Paweł Sakowicz, choreograf i tancerz.
W piątek rano wracam z Krakowa i od razu zacznę próbę mojego solowego spektaklu "TOTAL", który będę niedługo pokazywał na showcasie w Nowym Teatrze, czyli pokazie warszawskich spektakli prezentowanych kuratorom teatralnym z Europy. Potem mam jakieś spotkanie. Na godz. 19 pójdę do TR Warszawa (ul. Marszałkowska 8) obejrzeć ostatni film Wernera Herzoga "Lo i stało się. Zaduma nad światem w sieci". Wielu moich znajomych już go widziało, ja przegapiłem kinowe pokazy tego dokumentu w zeszłym roku. Szczególnie się cieszę, bo będzie o internecie i sztucznej inteligencji, które mnie fascynują. Ci, którzy dobrze mnie znają, wiedzą, że lubię szybkie samochody. Wieczorem pojeżdżę więc z kolegami po pustej Warszawie. Potem prosto na Brutaż w Pogłosie (ul. Burakowska 12).
Dużo tańczenia
W sobotę śpię. Po południu wybiorę się do Muzeum Sztuki Nowoczesnej (ul. Pańska 3) na wystawę "Ministerstwo Spraw Wewnętrznych". Interesują mnie ostatnio intymne wyznania i boty, więc wszystko, co jest na tej wystawie. Najpierw obejrzę sobie wszystkie prace w samotności, a potem dołączę do oprowadzania kuratorskiego. Wieczorem imprezka, z której cały dochód zostanie przekazany Polskiemu Forum Migracyjnemu. Wydarzenie nazywa się Synergia i zaczyna się o godz. 22 w Cafe Kulturalna (PKiN, pl. Defilad 1). Generalnie dużo tańczenia. Będę tam długo.
Totalny kataklizm klimatyczny
W niedzielę śpię, najlepiej do późna. Potem pójdę nad Wisłę, pospaceruję szlakiem obserwacji przyrody, będę podglądać ptaki. Jak się ściemni, przepakuję walizkę i polecę do Wilna.
A może po prostu usiądę w Storze (Tamka 33), będę pić kawę i czytać "Szós-te wymieranie" o tym, jaką krzywdę wyrządzamy roślinom i zwierzętom. Autorka prognozuje totalny kataklizm klimatyczny, który już został zapoczątkowany przez człowieka.
