Listy, polemiki, wyjaśnienia
Tarnowski Teatr im. Ludwika Solskiego w Tarnowie, ul. Mickiewicza 4
W nawiązaniu do informacji prasowej pt. "Zemsta łódzkiej widowni" (Dz.P. 27.05.br.) wyjaśniam, że protest łódzkiej widowni szkolnej, a zwłaszcza okrzyki "złodzieje", nie miały nic wspólnego z poziomem artystycznym tarnowskiej "Zemsty", skierowane były pod adresem organizatora, który sprzedał nasz spektakl informując, że chodzi o widowisko teatru Janusza Józefowicza, w jego reżyserii z udziałem m.in. Janusza Stokłosy i Barbary Dziekan - o czym naturalnie nie mieliśmy pojęcia. Jak sądzę, wyjaśnienie to zmienia całkowicie obraz zaistniałej w Łodzi sytuacji, w związku z czym proszę o zamieszczenie stosownego sprostowania.
Dyrektor Naczelny i Artystyczny STANISŁAW ŚWIDER
Odpowiedź autora.
Być może łódzcy widzowie, skandując w Teatrze Muzycznym "Złodzieje", czuli się - tak jak pisze dyrektor Świder - oszukani, że zostali zaproszeni na widowisko teatru Józefowicza, a przyszło im oglądać "Zemstę" w wykonaniu teatru z Tarnowa. Nie mogłem tej informacji zweryfikować, ponieważ - jak już wcześniej napisałem - w dniu, w którym przygotowywałem ten materiał, telefon w siedzibie krakowskiego organizatora milczał.
Nie jestem pewien jednak, czy zmienia to "całkowicie obraz zaistniałej w Łodzi sytuacji". Tak się bowiem składa, że o sprawie informowały również Fakty TVN. Przed kamerami nauczyciele i uczniowie szkół łódzkich wyraźnie mówili o tarnowskim spektaklu, krytykując go właśnie za poziom. Nie mnie oceniać, kto miał rację. Informacje te potwierdził również dyrektor biura organizacji widowisk w Teatrze Muzycznym w Łodzi, Jerzy Pintera.
WIESŁAW ZIOBRO