Toruń. Pokojski jednak dyrektorem Horzycy? Będą negocjacje
Zarząd województwa kujawsko-pomorskiego zamierza rozpocząć negocjacje z Romualdem Pokojskim, który zwyciężył w konkursie na dyrektora Teatru Horzycy.
- Zarząd województwa na swoim ostatnim posiedzeniu podjął decyzję o rozpoczęciu negocjacji w sprawie uzgodnienia umowy o zarządzanie Teatrem im. Wilama Horzycy w Toruniu z kandydatem przedstawionym wcześniej przez Komisję Konkursową, panem Romualdem Wiczą-Pokojskim. Decyzja podyktowana jest zbyt długim oczekiwaniem na rozstrzygnięcia sądowe, co nie sprzyja właściwemu funkcjonowaniu placówki i realizacji jej misji artystycznej - informuje Marek Smoczyk, sekretarz województwa.
Udane negocjacje mogłyby zakończyć kryzys w Teatrze Horzycy. Przypomnijmy, sprawa zaczęła się w 2015 r., kiedy konkurs na stanowisko dyrektora naczelnego toruńskiej sceny dramatycznej wygrał reżyser Romuald Wicza-Pokojski, który kieruje teatrem Miniatura w Gdańsku. Zarząd województwa konkurs unieważnił, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny orzekł, że samorząd nie miał do tego prawa. Sprawa trafiła zatem do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Urząd Marszałkowski cały czas czeka na jego werdykt.
Później władze województwa przedstawiły zespołowi teatru swojego kandydata na stanowisko - pracownicy tę koncepcję odrzucili. Tak samo zareagowali, gdy pojawił się pomysł, aby instytucję marszałek województwa prowadził z prezydentem Torunia. - Dobrze się stało, że pojawił się krok w stronę normalizacji sytuacji - mówi Andrzej Churski, pełniący obowiązki dyrektora Teatru Horzycy. - Negocjacje otwierają nowe warianty: gdy zakończą się pomyślnie, instytucja będzie miała nowego szefa, a w razie nieudanych rozmów, marszałek będzie mógł w porozumieniu z ministrem kultury wskazać dyrektora albo rozpisać nowy konkurs na to stanowisko.
Jak to komentuje Romuald Pokojski? - Jak na razie nie otrzymałem żadnej oficjalnej informacji na ten temat - ucina reżyser.
