Artykuły

Przekonujący świat iluzji i strachu

The Turn of the Screw (Dokrecanie sruby) Benjamina Brittena w reż Natalii Babińskiej w Operze na Zamku w Szczecinie. Pisze Aleksander Laskowski w Opera Magazine.

Opery Benjamina Brittena w Polsce grane są rzadko. The Turn of the Screw po raz pierwszy wykonano w Polsce podczas Festiwalu im. Ludwiga van Beethovena w Warszawie w roku 2015, wykonanie to zostało nagrane i wydane na płycie przez firmę DUX. Pierwsza polska inscenizacja pokazana została przez Operę na Zamku w Szczecinie 20 maja.

Reżyser Natalia Babińska opowiada przedstawioną w libretcie historię wprost, jednocześnie jednak z powodzeniem tworzy przekonujący świat iluzji i strachu. Szczecińska publiczność miała okazję śledzić wewnętrzny rozwój Guwernantki (Ewa Olszewska), która stopniowo traci swą niewinność, wraz z nią zaś wiarę w dzieci i panią Grose (Lilianna Zalesińska). Szczecińska inscenizacja odniosła sukces w równej mierze dzięki Natalii Babińskiej, co scenografce Martynie Kander, która stworzyła piękną, na poły realistyczną iluzję domu wiktoriańskiego, gdzie szkicowość prezentowanego na scenie domu de facto wzmacnia przekonanie widza, że dom ów jest prawdziwy. Kander zaprojektowała także kostiumy, tworząc stylową wariację na temat mody dziewiętnastowiecznej, z wyjątkowo ekstrawagancką (jakby zdekomponowaną) czarną suknią dla Panny Jessel (Bożena Bujnicka). Poczucia grozy w przedstawieniu potęgowane jest przez tajemnicze, zarazem eleganckie monochromatyczne projekcje (Ewa Krasucka), chwilami ilustrujące akcję utworu, chwilami abstrakcyjne. Projekcje są zresztą najjaśniejszym elementem utrzymanej w półmroku sceny (reżyseria świateł - Maciej Igielski), w efekcie wszystkie postacie wydają się cieniami, które tylko na krótkie chwile stają się prawdziwymi ludźmi.

Cała obsada była bardzo dobra, choć wieczór premierowy należał bez wątpienia do Pavlo Tolstoya, którego delikatny, płaczliwy głos doskonale oddawał sens słów libretta, mówiących o "utraconej ceremonii niewinności". Dzieci (Miles - Mateusz Dąbrowski, Flora - Agata Wąsik) początkowo wydawały się niepewne, stopniowo jednak nabierały pewności siebie. W ten sposób wzmocniona została dramatyczna siła inscenizacji, jako że miało się wrażenie, iż Miles zyskiwał pewność siebie, wysysając ją powoli z Miss Jessel. Niewielka orkiestra, złożona z muzyków specjalnie wybranych do tego projektu przez dyrygenta Jerzego Wołosiuka, grała bardzo pięknie, biorąc pełen udział w akcji tej gotyckiej opowieści.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji