Artykuły

Szczecin. Artur Andrus w recitalu kabaretowym

Podpowiada, że humor pozwala łatwiej przejść przez życie. W sali koncertowej Filharmonii recital kabaretowy kabareciarza, piosenkarza i konferansjera Artura Andrusa.

Kiedy studiował dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, zrobił wywiad z Wojciechem Młynarskim. To było przed świętami Bożego Narodzenia. - Nie mogłem przecież przyjść i powiedzieć "Niech mi pan opowie coś o świętach" - opowiadał. Przygotował więc pytanie wierszem, a ujęty Młynarski odpowiadał mu w ten sam sposób. Rozmowa dała mu zaliczenie i propozycję pracy w radiu. Był początek lat 90.

Dziś w Trójce prowadzi programy kabaretowe, a w TVN-ie jest komentatorem "Szkła kontaktowego". Oddaje się też życiu scenicznemu. W czasie spotkań z publicznością Artur Andrus mówi, recytuje, śpiewa. W anegdotach, wierszykach, piosenkach opowiada o tym, co wcześniej zobaczył, usłyszał albo przeczytał. A czasem zmyślił.

Najbardziej zaskakująca jest jego kariera wokalna. Pewnego dnia dostał SMS-a "Gdyby kiedyś pomyślał Pan o wydaniu płyty to kontrakt w naszej wytwórni będzie czekał". To nie był żart. Album "Myśliwiecka" z 2012 roku pokrył się podwójną płytą a kolejny "Szalone córy Zurychu" z 2015 jest złoty.

Wylansował przeboje "Cieszyńska" (tłumaczenie z Nohavicy), "Piłem w Spale, spałem w Pile", "Cyniczne córy Zurychu" "Nazywali go marynarz - szanta narciarska". Wszystko w aranżacji i muzycznej produkcji Łukasza Borowieckiego (kontrabas, akordeon) i Wojciecha Steca (fortepian, gitara), którzy też będą Arturowi Andrusowi towarzyszyli na koncercie w Szczecinie (tu dołączą do nich też Łukasz Poprawski - saksofony, klarnet i Paweł Żejmo - perkusja).

W jednym z bardziej popularnych utworów z "Myśliwieckiej" "Glanki i pacyfki", z przesłaniem, żebyśmy się wszyscy szanowali i tworzyli jedną rodzinę, jest akcent szczeciński przywoływany cytatem "Mój dziadek też był skinheadem na zamku w Szczecinie" (rzeczywiście skinheadzi spotykali się na zamkowym dziedzińcu). Do naszego miasta Andrus przyjeżdża regularnie, m.in. na urodziny Czarnego Kota Rudego w Teatrze Polskim (w tym roku dwudzieste, z wieczorami urodzinowymi 24-26 lutego).

Początek we wtorek (24 stycznia) o godz. 19. Bilety kosztują 120 - 80 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji