Artykuły

Las weselny

"Ambona ludu" Wojciecha Kuczoka w reż. Piotra Kruszczyńskiego w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Marianna Kaźmierczak w Teatrze dla Was.

Wojciech Kuczok pisał "Ambonę udu" na zlecenie Teatru Nowego. Reżyserował Piotr Kruszczyński. A jednak w spektaklu największą uwagę przyciąga scenografia Mirka Kaczmarka.

Pytanie o to, jak należy przedstawić Polskę, żeby swobodny dystans połączyć z zaangażowaniem, na poznańskiej scenie pojawia się ostatnio dosyć często. Kruszczyński korzysta z ujęcia stereotypowego, ale wzbogaca je o myśl Wyspiańskiego, dzięki czemu spektakl mimo pewnych niejasności jest ciekawy. Chwilami zdaje się jednak nieczytelny, bo język dwóch kiboli (Marcin Kalisz i Filip Frątczak) jest dość hermetyczny, a dowcipy naciągane. Innym razem jest monotonny, bo monologi są tu za długie i nie pojawia się na nie żadna reakcja u pozostałych aktorów. Jednak rozbudowana scenografia i barwne postaci wynagradzają ten dyskomfort.

Na scenie widzimy las brzozowy, w nim WC typu toi-toi i stare paskudne fotele. Trzeba przyznać, że Mirek Kaczmarek, odpowiedzialny za scenografię, miał niezłe pole do popisu. Scena Teatru Nowego na jeden wieczór faktycznie zamienia się w las-śmietnisko, ostoję polskości. Ukazując różne osobowości (na scenie jest dwunastu aktorów), Kuczok - a za nim reżyser - tworzy swoistą "chatę" jak z "Wesela" Wyspiańskiego. Widzimy tu dwóch kiboli, dziadka powstańca, niespełnioną aktorkę, panią profesor czy chociażby słynnego piłkarza ze swoją dziewczyną. Wszyscy zachowują się w sposób stereotypowy, są przedstawicielami charakterystycznych grup społecznych.

Na scenie bohaterowie stanowią jak gdyby odrębne byty, które wchodzą ze sobą w interakcje. Każda z postaci reprezentuje inną część polskiej kultury. Uchwyceni razem w lesie są zmuszeni do koegzystencji, do rozmowy. Część aktorów chowa się za drzewami w dalszej części sceny i chwilami jest niewidoczna. Twarze są zasłonięte przez gałęzie, stąd w pierwszym momencie pojawia się problem ze zrozumieniem, kto wypowiada którą kwestię. Kiedy na scenę wchodzi Aleksander Machalica, w zasadzie nie wiadomo, skąd pada jego głos, ponieważ dźwięk w spektaklu jest rozproszony. Aktor jest zrównoważony - gra wiarygodnie i bez przesady, tworzy przy tym postać zabawną.

W spektaklu sceny są dowcipne, ale ich wydźwięk bywa przykry. Tak jest w przypadku drugiego monologu Pani Profesor (Daniela Popławska) - opowiada ona historię o tym, jak została okradziona. Jest to śmieszne, bo bazuje na typowych polskich zachowaniach i odruchach, ale i smutne; aktorka świetnie podsumowuje opowieść, z wielkim żalem odżegnując się od takiej Polski. Trzeba tu pochwalić raz jeszcze Mirka Kaczmarka, bo charakteryzacja Danieli Popławskiej w spektaklu jest zdumiewająca. W nienachalnym, babcinym stroju przypomina postać z PRL-u.

Na ambonie ludu wypowiadają się Polacy, tak jak w chacie weselnej u Wyspiańskiego. W spektaklu Kruszczyńskiego na środku sceny umieszczona jest ambona myśliwska. Aktorzy przemawiają z niej do publiczności. Ich "nieciekawość" stara się także uchwycić młoda dziennikarka, która zdaje się gardzić wszystkim, co związane z Polską. Karolina Głąb dobrze sprostała tej roli - jej postać jest w istocie groteskowa, ale gra aktorki pozostaje bardzo realna.

Pojawienie się na scenie aktora wcielającego się w reżysera (Mateusz Ławrynowicz) sugeruje, że postaci wiedzą, że uczestniczą w farsie. Reżyser nie mówi, co będą odgrywać i jakie są zasady przedstawienia. Jego osoba komplikuje akcję, wprowadza też element zastanowienia. Czy można stwierdzić, że sceniczni Polacy są coraz bardziej świadomi swojej zbieżności z postaciami z "Wesela" Wyspiańskiego właśnie dzięki praktycznie niemej postaci reżysera? Być może, bo wraz z reżyserem pojawia się metateatralny aspekt sztuki. A aktorka grana przez Marię Rybarczyk mówi za Rachelą: "Pan się może śmiać, ale mnie się wymarzyło, że się tu zaczyna coś dziać - ?".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji