Artykuły

Poznań. "Żniwa" Polskiego Teatru Tańca w Zamku

"Rok Guślarzy" w Polskim Teatrze Tańca zainauguruje spektakl "Żniwa" w choreografii Iwony Pasińskiej. Premiera już w najbliższą sobotę w CK Zamek.

Trwający od początku stycznia "Rok Guślarzy" otwiera czteroletni program artystyczny nowej dyrektor PTT, Iwony Pasińskiej. Tegoroczne przedsięwzięcia skoncentrowane będą wokół tradycji i obrzędów, wierzeń i mitów oraz guseł i zabobonów. Następne lata upłyną z kolei pod hasłami: bogów, wyklętych i szyderców.

Pierwszą premierą zaplanowaną na 2017 rok są "Żniwa". Autorką choreografii do spektaklu jest Iwona Pasińska, a reżyseruje go Igor Gorzkowski. Twórcy do tej pory zrealizowali wspólnie 14 spektakli. - Mamy do siebie zaufanie artystyczne, ale tu spotykamy się na nieco innym gruncie, niż dotychczas - mówił na spotkaniu poprzedzającym premierę reżyser. - Wszystkie nasze dotychczasowe realizacje w pierwszym planie miały dramat i fabułę. Zawsze dominowało w nich słowo. Tu proporcje są odwrócone, więc spektakl prowadzi raczej choreograf - tłumaczył.

Oś fabularną "Żniw" wyznacza motyw powrotu Odysa, zaczerpnięty z eposu Homera oraz dzieła Stanisława Wyspiańskiego. Ale wśród inspiracji literackich Gorzkowskiego znalazła się również książka "Rok Polski" Zofii Kossak. Tytuł ten składa się z 12 części, a każda z nich poświęcona jest innemu miesiącowi z życia polskiej wsi. Reżyser skupił się na sierpniu, czasie m.in. żniw. - Wydaje mi się, że z obyczajów na styku chrześcijaństwa i słowiańszczyzny wynikają bardzo ciekawe łączenia. To ciekawa przestrzeń do rozbudowania tego świata, co pociąga za sobą też konsekwencje muzyczne. Bo jeżeli słowo jest bardzo ograniczone w ilości, to muzyka musi unieść ten świat - mówił. Partie wokalne, które usłyszymy w spektaklu opracował Adam Strug. Autorem muzyki jest Eugeniusz Rudnik, polski pionier muzyki elektronicznej, który zmarł w październiku ubiegłego roku.

Twórcy już na samym początku pracy założyli, że spektakl będzie ubogi scenograficznie. Zabieg ten ma wyeksponować dramaturgię ruchu. Dziewięćdziesiąt procent materiałów, które znalazły się w układzie to efekt improwizacji aktorów w czasie prób. Bo zdaniem reżysera istotne jest właśnie to, by tancerz wiedział dlaczego znalazł się na scenie. I by materiał nie został "nałożony" na tancerzy, tylko z nimi przepracowany. - Materiał stworzony został z naszych intencji i relacji, więc nie jesteśmy "obok", tylko jesteśmy "tym" - mówił obecny na konferencji tancerz PTT Dominik Więcek.

- Dotychczas przyjeżdżał do teatru choreograf i coś tancerzom zadawał. A tu przygląda się osobie, jej specyfice ruchu, temu co ma najpiękniejsze bądź też najbrzydsze i zaczyna go pobudzać. To tancerzy ma być w tym jak najwięcej. Tak rozumiem ich wolność. Oni mają być współtwórcami spektaklu - mówiła podczas spotkania Iwona Pasińska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji