Artykuły

Między miłością a zazdrością

Trzy kobiety mieszkają w no­woczesnym wieżowcu w wiel­kim mieście. Nie znają się osobi­ście. Aż do momentu, gdy które­goś dnia Helen, znana prawnicz­ka, wiodąca atrakcyjne i szczę­śliwe życie, dostaje zaskakujący faks, od Yany, która w ten nie­konwencjonalny sposób infor­muje Helen o swoim romansie z jej mężem. Z czasem do gry o miłość dołącza ta trzecia, naj­młodsza Iris.

"Zazdrość" Esther Vilar, z du­żym wdziękiem wyreżyserowa­na w tarnowskim teatrze przez Grażynę Barszczewską, to nie tylko historia miłości, zazdrości, bólu i zranionej dumy. To także opowieść o perwersyjnej grze, którą prowadzą trzy kobiety wal­czące o miłość jednego mężczy­zny. Z tej gry wynika, że za­zdrość może silniej angażować niż miłość. Mówi o tym Helen: "Wychwalana od wieków miłość jest bagatelą w porównaniu z tą diabelską zazdrością. Tak, za­zdrość to jest szczęście".

Tę opowieść, łączącą w sobie elementy komediowe, farsowe z ironiczną refleksją na temat psychiki kobiet, zobaczymy 15 listopada o godz. 19.15 na scenie Teatru Bagatela, gdzie spektakl zaprezentuje Tarnow­ski Teatr im. Ludwika Solskiego. Gościnnie, w roli Helen - Graży­na Barszczewska, która powie­działa nam o bohaterkach sztu­ki: - "Są silnymi osobowościami, prezentującymi bardzo określone postawy, świadomymi swoich ra­cji. Są różne, ale mają wspólny mianownik: potrafią żebrać o miłość".

Sprzedaż biletów (20-35 zł) w kasie teatru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji