Artykuły

Dulska wciąż żywa

Na jubileusz 50-lecia pracy artystycznej Aleksandra Ro­dziewicza, długoletniego dy­rektora teatrów szczecińskich, wystawiono tam "Moralność pani Dulskiej" w jego reży­serii. Było to niejako święto teatru. Zarówno z powodu ju­bileuszu, jak i udanego spek­taklu.

Prasa szczecińska ocenia wysoko ten spektakl. Nie jest on "nowoczesnym" spojrze­niem na klasyczny dziś utwór, ale w swojej formie "klasycz­nej" zawiera pewne próby ak­tualizacji społecznej. "Reżyser przedstawienia postawił sobie nieco inne od tradycyjnego zamierzenie i w dużej mierze udała mu się jego realizacja. Zrezygnował z nadmiaru ele­mentów farsowych, pragnął stworzyć komedio-sztukę" - czytamy w "Kurierze Szcze­cińskim". Recenzent "Głosu Szczecińskiego" dostrzegł w spektaklu "szansę współczes­nego teatru", ale zrealizowa­ną tylko w połowie, kompro­misowo. "Jak "realistyczna" rama z piecem i drzwiami ot­wierały metaforycznie popstrzony drugi plan sceny (sce­nografia Stanisława Bąkowskiego), tak też i aktorzy jako zespół utkwili w połowie dro­gi - by jakoś jednych i dru­gich z widowni usatysfakcjonować: zarówno wzruszają­cych się realistów, jak i żąd­nych płochej rozrywki formalistów. Co im się udało". Pu­bliczność bawi się świetnie, "jak na doskonale napisanej grotesce" - dodaje recenzent. Spektakl jest sukcesem ak­torskim przede wszystkim Marii Nochowicz w roli pani Dulskiej. Podkreśla się "jej zmysł groteskowej deforma­cji". Na uwagę zasłużyli także Andrzej Kopiczyński w roli Zbyszka, Maria Chwalibóg ja­ko Juliasiewiczowa, "kobieta przewrotna, z nieco wyższego jednak świata", Krystyna Bigelmajer (Hesia) i Helena Krauze (Mela).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji