Artykuły

"Chłopcy" Stanisława Grochowiaka w Teatrze Polonia

"Chłopcy" Stanisława Grochowiaka w reż. Mirosława Gronowskiego w Teatrze Polonia w Warszawie. Pisze Witold Sadowy.

Najnowsza premiera sztuki Stanisława Grochowiaka "Chłopcy" w Teatrze Polonia u Krystyny Jandy cieszyć się będzie z pewnością długotrwałym powodzeniem. Napisana w latach 60. ubiegłego stulecia, miała swoją prapremierę w roku 1966 w Teatrze Telewizji. Grali w niej najwybitniejsi aktorzy tamtych czasów: Kazimierz Opaliński, Zdzisław Mrożewski, Aleksander Dzwonkowski, Gustaw Lutkiewicz, Bolesław Płotnicki, Zofia Rysiówna, Barbara Ludwiżanka i młoda Jadwiga Barańska. Przyjęta została entuzjastycznie. Po latach włączono ją do "Złotej Setki Teatru Telewizji". Nie widziałem jej, więc nie mam skali porównawczej.

Obecna inscenizacja "Chłopców" przygotowana przez Mirosława Gronowskiego ma równie doborową obsadę aktorską. Wzrusza, bawi i śmieszy. Przyciąga uwagę widza. Na premierze publiczność zaśmiewała się do łez. Zgotowała wykonawcom długotrwałą owację. A reżyser przedstawienia dziękował Krystynie Jandzie za jej wielkoduszność i za to, że umożliwiła im pokazanie sztuki w swoim teatrze, którą przygotowywali na boku. Znaleźli u niej znakomitą atmosferę i życzliwość.

Akcja "Chłopców" dzieje się w przytułku dla starców. Prowadzonym przez siostry zakonne. Mimo tematu starości, nie jest to sztuka ponura ani przygnębiająca. Wprost przeciwnie. Tryskająca życiem. Nikt w niej nie myśli o śmierci. Jest pogodna i dowcipna. Czasem wzruszająca. Wywołującą co chwila śmiech. Na czoło wykonawców wybija się Krzysztof Gosztyła. Aktor o pięknie brzmiącym głosie i nieskazitelnej dykcji. Znany z wielu doskonałych ról w macierzystym Teatrze Ateneum. Postać Kality buduje, precyzyjnie dozując nastroje. Należą mu się za nią wielkie brawa.

W rolę żony, byłej aktorki, rozkapryszonej powodzeniem i sukcesami, usiłującej narzucić swoje zdanie mężowi, z autentyczną prawdą przeżycia wciela się, nieustająco piękna, Maria Pakulnis. Rolę Hrabiny de Profundis prowadzi delikatnie powracająca na scenę jako aktorka i modelka, robiąca ponownie karierę Helena Norowicz. Siostrę Przełożoną prowadzącą dom starców chętnie udzielającą się towarzysko i lubiącą wódeczkę gra z klasą i dowcipnie Barbara Horawianka. Na pochwalę zasługuje także Siostra Maria w wykonaniu Aleksandry Domańskiej. Wspaniałe wejście i zejście ma w niewielkiej rólce Wiktoryny tryskająca talentem komediowym Justyna Ducka. Z"Chłopców" podobał mi się jeszcze bardzo Stanisław Brudny jako Jo-Jo. Prosty, ciepły i bezpośredni. Taki sam jest Krzysztof Kiersznowski w roli Smarkula. Profesora gra Piotr Kozłowski a Pożarskiego Marian Opania, aktor Teatru Ateneum. Jest po prostu sobą.

Polecam Państwu to przedstawienie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji