Laurka na 95-te urodziny Ludmiły Legut
O jubileuszu aktorki Ludmiły Legut - aktorki obchodzącej 95-te urodziny - pamiętał Witold Sadowy.
Znana aktorka Ludmiła Legut związana ostatnio z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku obchodziła w dniu 17 listopada b.r. swoje 95. urodziny. Z tej okazji odwiedzili ją w domu przedstawiciele władz miejskich i oddziału gdańskiego Związku Artystów Scen Polskich. Złożyli jej życzenia i podziękowania za lata pracy. A także za role, jakie zagrała na scenach teatrów całej Polski. Przynieśli jej podarunki i kwiaty. Była wzruszona i szczęśliwa. W ciągu przeszło 50-ciu lat w służbie Melpomeny zagrała role, o których marzą aktorki amantki. Violę w "Wieczorze Trzech Króli" w Krakowie, Desdemonę w "Otellu" i Tytanię w" Śnie nocy letniej" Szekspira, a także Beatrix w "Beatrix Cenci" i Goplanę w "Balladynie" Juliusza Słowackiego w Szczecinie, Beatrycze w sztuce Arthura Millera "Widok z mostu" i Laurę w "Kordianie" Juliusza Słowackiego w Łodzi. Potem była tytułowa Nora w sztuce Ibsena, hr. Idalia w "Fantazym" Juliusza Słowackiego, Lady Milord w "Intrydze i miłości" Fryderyka Schillera, Olga w "Trzech siostrach" Czechowa i Lulu w "Skizie" Gabrieli Zapolskiej. Ponadto mnóstwo innych znakomitych ról. W czasie okupacji niemieckiej w latach 1943-1944 związana była z Teatrem Podziemnym Adama Mularczyka w Krakowie. Na zawodowej scenie debiutowała po wojnie w roku 1948 rolą Dworki w sztuce Anny Świrszczyńskiej "Farfurka królowej Bony" w Teatrze Młodego Widza w Krakowie u Marii Billiżanki. Potem był krakowski Teatr im. Juliusza Słowackiego za dyrekcji Bronisława Dąbrowskiego, Teatr Współczesny w Szczecinie, Teatr Polski w Bielsku-Białej za znakomitych czasów Józefa Pary, Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi oraz teatry w Bydgoszczy, Toruniu, Elblągu i Teatr Wybrzeże w Gdańsku. Pożegnała się z nim i z widzami w roku 1990. Współpracowała z radiem, filmem, telewizją i dubbingiem. Udzielała się społecznie. Jest osobą towarzyską i czarującą o szerokich zainteresowaniach. Spędziłem z nią w latach naszej młodości wspaniały urlop w Zakopanem. Do dzisiaj go wspominam. A na zakończenie kochana Ludko, składam Ci i ja najlepsze życzenia wszelkiej pomyślności. A przede wszystkim zdrowia!
