Artykuły

Zielona gęś na scenie

SMUTNE TO, ale dopiero po śmierci Gałczyńskiego doczekaliśmy się wystawienia jego utworów scenicznych - więcej - renesansu jego twórczości. "Zielone gęsi", dzięki "Przekrojowi" bardzo popular­ne, a z winy krytyków osądzone najłagodniej jako "moralnie obojęt­ne", traktuje się teraz jako perełki satyry, więcej, odkrywa się w nich ponadczasowe wartości artystyczne i ideowe.

"Rubryczka w "Przekroju" - pisze w programie Leszek Herdegen- włączała się czynnie do walki ideowej naszego pokolenia. To nie frazes, to nie pośmiertne dęcie w ideologiczne trąby. To prawda!"

Ano, cóż: nie pierwszy to przykład sławy zza grobu. Nie ma się wiec czemu dziwić, że radość widzów, oglądających nareszcie utwory Gałczyńskie­go na scenie, jest zaprawiona goryczą.

Niemniej jest to radość praw­dziwa i dużego kalibru. Kra­kowski Teatr Lalek "Groteska", znany z ambitnych poczynań artystycznych, sięgnął po dwie miniatury Gałczyńskiego: "Gdy­by Adam był Polakiem" (reż. Wł. Jarema) i "Babcia i wnu­czek" czyli "Noc cudów" (reż. Zofia Jaremowa). Tym przed­stawieniem "Groteska", dotych­czas oscylująca miedzy reper­tuarem dla dzieci i dla doro­słych, przechyliła się wyraźnie w stronę dorosłego widza. Jed­nak nie tylko na tym polega jej zasługa. "Groteska" otwo­rzyła wielu widzom, krytykom i recenzentom oczy na rolę i znaczenie teatru lalkowego, da­ła przykład jego olbrzymich możliwości. W dyskusji o po­trzebie teatru eksperymentalne­go "Groteska" jest żywym ar­gumentem, wskazującym drogę bardzo ciekawych osiągnięć.

"Gdyby Adam był Polakiem" - groteska o wyraźnym adresie satyrycznym, wykpiwająca nasze narodowe przywary, jest widowi­skiem lalkowym. Tu pierwszy zachwyt: właśnie lalki. Już one same są znakomitą syntezą sa­tyrycznego ładunku sztuki. Adam - piramidalnie głupkowaty, mon­strualnie butny, pełen pompaty­cznej godności i zarozumialstwa. Ewa - kobieta typu "kociak". Znak szczególny - mikrokostium kąpielowy i klipsy. Oczywiście, bohaterem dramatu jest Adam: puszy się, indorzy, atakuje pod hasłem: "Pan nie wie kto ja je­stem?"!, chce legitymować, znisz­czyć itd. Jakie to polskie! jedno­cześnie jakie to trudne - do wy­grania - a przecież lalka "Gro­teski" potrafi wygrać dosłownie wszystko - wypinanie brzucha, zadzieranie nosa, zakładanie rąk za plecy i podrygiwanie dłonią, bufonadę, błazeństwo - całą ga­mę wad, tak zabawnych w sce­nicznym wydaniu, a tak przy­krych, bo prawdziwych.

Wykonanie zachwyca mae­strią gry lalek, razi jednak nie­co rozwlekłością i przeładowa­niem pomysłów inscenizacyj­nych. Wydaje się, że bez szko­dy dla całości można by trochę przykroić nieme sceny, w któ­rych Adam, a po części i Ewa, przedłużają w nieskończoność popisy techniczne.

"BABCIA I WNUCZEK" - to farsa, pełna wspomnień z jarmarku i ludowej krotochwili, naszpikowana irracjonali­zmem i nieprawdopodobień­stwami. Wystawiona odmien­nie - grają w niej żywi ludzie w maskach. Te maski to znów osobny rozdział. Jaka konden­sacja ostrości spojrzenia i pod­patrzenia, jaka trafność zsyntetyzowania cech postaci, jaki ogrom kpiny. Aktorzy wdziaw­szy maski zatracają ludzkie ce­chy, upodabniają się do kukieł, symbolizują schematy.

Teatr Gałczyńskiego stwarza wielki kłopot dla inscenizatora. Przyznaje się do tego ot­warcie Władysław Jarema. Wszystko w nim pomieszane - satyra na wiarę w duchy prze­plata się w "Nocy cudów" z pięk­nym, lirycznym dialogiem, gag z prawdą, nonsens z głęboką re­fleksją. W końcowym efekcie chodzi o skompromitowanie, "ogęsienie" kołtuństwa. I chy­ba ta tendencja czytelna jest dla wszystkich. Mimo że nie­jedno można by zarzucić mło­dym aktorom, występującym w sztuce, nie bierzmy ich gry pod lupę. Występ w "Grotesce" jest dla wielu debiutem scenicznym. Należy się im raczej uznanie za ambicję i pracę, której nie mało musieli włożyć w opano­wanie diablo skomplikowanej mechaniki teatru kukłowego.

Ktoś, kto ogląda teatr Gałczyńskiego po raz pierwszy, może się żachnąć, że dużo tu jest wstrząsów i zdumień. To dobrze. Zdumienie każe my­śleć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji