Artykuły

Pytania do dziadka

"Taśmy gdańskie" Wojtka Zrałka-Kossakowskiego w reżyserii autora w Teatrze Miniatura w Gdańsku. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Spektakl dokumentalny w gdańskim Teatrze Miniatura - niedoskonały w formie, ale ważny, poruszający trudne sprawy

Najnowsza premiera w Teatrze Miniatura "Taśmy gdańskie" to przedstawienie bardzo osobiste, bowiem jednym z bohaterów sztuki jest - Stanisław Zrałek pierwszy wojewoda gdański, który urząd swój sprawował w latach 1946-1950 - dziadek reżysera. Wojciech Zrałek - Kossakowski, szukając prawdy o swoim dziadku i tamtych trudnych czasach, pisząc scenariusz, wiele godzin spędził w archiwum i bibliotekach. Szalenie byłam ciekawa jaką prawdę znalazł.

Spektakl zaczyna się w ciemności, widzowie wchodzą do sali, wysoko unosząc nogi, bo na podłodze leżą materace, na których będziemy siedzieć, ściany obite są srebrną folią, to piwnica-schron. Z boku, przy stoliku umiejscowiony jest narrator - kronikarz (Andrzej Żak). Czwórka aktorów krąży między widzami, mamy być nie tylko świadkami, ale i zapewne też współuczestnikami wydarzeń. Pierwsza scena to pożegnanie ojca, który idzie na wojnę z Niemcami, aby już nie wrócić, jest rozstanie, śmierć, rozpacz. Kolejna to dramatyczny los niemieckich rodzin na Pomorzu pod koniec wojny - przejmująca.

Wydawać by się mogło, że będzie to panorama tamtych dni.

Tymczasem na "scenie", której nie ma, bo aktorzy grają między widzami pojawia się nasz bohater - wojewoda Stanisław Zrałek inżynier, przedwojenny komunista. Poznajemy jego życiorys - niestety, opowieść jest zbyt rozwlekła, znika gdzieś dramaturgia, napięcie. Ale interesujący jest pomysł, że to wnuk, Wojciech Zrałek - Kossakowski zadaje dziadkowi trudne pytania, o tamte dni, o to czy rzeczywiście, był on przekonany, że to co robi jest słuszne, czy wiedział o zbrodniach UB, o tym co dzieje się złego w mieście i kraju? Czy dziadek, jako funkcjonariusz stalinowskiego systemu miał czyste ręce, czy był współwinny temu co się działo w Gdańsku. - To pan, panie wojewodo, wydał przepis o strefie nadgranicznej w rejonie Wybrzeża mający nie tyle ułatwić ewidencję ludności, ile raczej doprowadzić do pozbycia się niektórych osób z terenu województwa, "przeprowadzenia niezbędnej selekcji materiału ludzkiego na tym terenie" - czyta Andrzej Żak.

Aktor grający wojewodę odpowiada: - Byliśmy święcie przekonani, że w kraju naszym przestrzegana jest praworządność, oraz że w więzieniach przebywają ludzie, którzy naruszyli obowiązujące prawa. "Taśmy gdańskie" to spektakl dokumentalny, którego akcja dzieje się w zrujnowanym mieście. Spektakl jest niedoskonały w formie, momentami nieczytelny, ale dobrze, że powstał, choć warto nad nim jeszcze popracować. Scenografia: Anna Met, muzyka: Marcin Lenarczyk. Występują: Jolanta Darewicz, Jakub Ehrlich, Wioleta Karpowicz, Wojciech Stachura, Andrzej Żak.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji