Artykuły

Krakowskie Reminiscencje Teatralne nie mogłyby się obyć bez nowości. Przed widzami premiery spektakli: "Requiem", "Dżojstik zagłady" oraz "Księżniczka na opak wywrócona".

Maciej Gorczyński z Wydziału Reżyserii PWST w Krakowie przygotowuje "Requiem" Hanocha Levina. - Maciej jest zarażony teatrem Gardzienice, w który się mocno angażuje. Będzie to zupełnie inny Levin - będzie prawosławie i Wschód - mówi Ana Nowicka.

Czy to "bajka o śmierci" jak określał ją sam autor? - To bajka o śmierci, o losie, który otwiera się w momencie śmierci. Formę przepowiadania, ale też oswajania śmierci. Ważne jest to, że pod koniec życia Levin przepisał opowiadania Czechowa: "Skrzypce Rotszylda", "W parowie", "Tęsknota". Dodał bajkowość, motyw cherubinów, które zabierają dusze umarłych. Warto w tym miejscu się zastanowić, po co Levinowi ta bajka o śmierci w momencie, kiedy wiedział, że jest śmiertelnie chory? Wcześniej pisał własne teksty, bazując czasami na motywach biblijnych, a tu przepisuje Czechowa. Po co opowiadamy bajki, komu, w jakim celu? - zastanawia się Maciej Gorczyński, reżyser.

- Świat "Requiem" to świat rozciągnięty między Paryżem a Szanghajem, a równocześnie przesiąknięty słowiańszczyzną To uruchamia moje poszukiwania - dodaje Gorczyński.

Muzyka w spektaklu będzie tworzona bez instrumentów, a z wykorzystaniem głosów ludzkich. Dużą rolę odgrywają pieśni tradycyjne - rosyjskie, ukraińskie, polskie, ale też kołysanki i pieśni z Izraela. Ciekawostką może być rozwiązanie wizualne. - Spektakl wykorzystuje maski, które zaprojektował Ryszard Hodur. Będzie to wizualne, muzyczne, nietypowe wystawienie Levina - zapewnia Monika Kufel. Premiera "Requiem" odbędzie się w poniedziałek (10 października) o godz. 22 w Teatrze Barakah (ul. Paulińska 28).

Barakah w piątek (7 października) o godz. 21.30 wystawi też w swojej siedzibie premierowy, siódmy odcinek cyklu "Noce Waniliowych Myszy", czyli "Dżojstik zagłady!". - Nie wiem dlaczego ten tytuł wzbudza jakiś taki dziwny śmiech - mówi Nowicka, która reżyseruje spektakl. - To spektakl z elementami kabaretu, a muzykę do tego odcinka napisała Renata Przemyk - dodaje. Czy podobnie jak w ubiegłorocznej "Lokalnej kretynce" inspiracją była lokalna rzeczywistość? - Teraz też czerpiemy z aktualnej rzeczywistości. Przyglądamy się temu, co dzieje się w Polsce, czerpiemy z politycznych newsów, a wszystko po to, żeby widzowie dowiedzieli się, kto tak naprawdę rządzi światem. Odbędzie się prawdziwa walka o dżojstik - dodaje Monika Kufel, która występuje w spektaklu.

Trzecia nowość to "Księżniczka na opak wywrócona" Calderona, czyli spektakl dyplomowy studentów Wydziału Aktorskiego PWST w reżyserii Remigiusza Brzyka. "Tekst staje się pretekstem do namysłu nad skutkami głębokich podziałów społecznych i ekonomicznych, nad możliwością emancypacji w ramach społeczeństwa patriarchalnego i klasowego oraz opresywnych struktur językowych. Czy władza pieniądza i pozycji to już przebrzmiały relikt przeszłości, czy może ciągle funkcjonujące generatory marzeń o lepszym życiu?" - zastanawiają się w zapowiedzi twórcy spektaklu. Muzykę do spektaklu przygotowuje Jacek Grudzień. Premiera odbędzie się we wtorek (11 października) o godz. 19 w PWST (ul. Straszewskiego 21-22).

Organizatorom festiwalu zależy na obecności młodych widzów i twórców. - Na Reminiscencje zjeżdża sporo osób ze środowiska teatralnego. Zależało nam na tym, żeby w tym roku mogli zaprezentować się na nich też studenci krakowskiej PWST. Młodym ludziom trudno się przebić, a każda szansa uczestniczenia w większym wydarzeniu teatralnym może sprawić, że ktoś zostanie zauważony - wyjaśnia Ana Nowicka.