Artykuły

Rzeszów. Po premierze "Calineczki" w Masce

Klasyczna baśń opowiedziana przez aktorów bez słów. Środkami wyrazu są tylko obrazy i dźwięki. Spektakl dostarcza widzom wielu emocji. Reżyserem przedstawienia jest Daniel Arbaczewski. Spektakl to nowa i ciekawa odsłona teatralna słynnej baśni H. Ch. Andersena.

Przygody Calineczki, niewielkiej dziewczynki z magicznego ziarenka, ukazują świat z perspektywy małego dziecka. Twórcy spektaklu, aby oddać skalę otaczającego Calineczkę świata, postawili na wykorzystanie ciekawych, wielkich form, które dzięki aktorom zaczynają tworzyć sceniczną rzeczywistość.

Spektakl "Calineczkę" możemy zobaczyć dziś o godz. 9 i 11 w Teatrze "Maska" w Rzeszowie

"Calineczka" to historia opowiedziana bez słów. Środkami wyrazu są tylko obraz i dźwięk. - Ale nie ma się czego bać - zachęca Monika Szela, dyrektor "Maski". - W spektaklu słowa zastępuję piękna muzyka, która przypada do gustu wszystkim. Jest dużo akcji, pantomimy, tańca i cyrku.

Twórcy przedstawienia zaprosili na sztukę widzów od 4. roku życia. Jak zareagowały dzieci? - Spektakl bardzo mi się podobał - mówiła po premierze 10-letnia dziewczynka, której dobrze znana jest historia "Calineczki".

- Calineczka jest przepiękna. Też chcę taką różową sukieneczkę - opowiadała pytana przez nas 6-letnia dziewczynka.

Calineczka nie tylko urzeka, wzrusza i bawi najmłodszych, ale także zmusza rodziców i pedagogów do rozmowy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji