Artykuły

Łódź-Warszawa. Nowy i IMKA będą współracować

Koprodukcje Teatru Nowego w Łodzi z warszawską IMKĄ i wyjazd "Kobro" oraz "Brygady szlifierza Karhana" do stolicy - rozpoczyna się projekt "DuoPolis Kulturalne Warszawa-Łódź".

Krzysztof Dudek rozpoczął szefowanie Teatrowi Nowemu ogłoszeniem współpracy z warszawskim teatrem IMKA założonym przez Tomasza Karolaka. - Będziemy wspólnie produkować spektakle - zapowiada. - Łódzkie przedstawienia prezentowane będą w Warszawie, a warszawskie w Łodzi.

Pomysłodawcą "kulturalnego duopolis" jest Karolak, który brał najpierw pod uwagę krakowski Stary Teatr. Zrezygnował z powodów logistycznych - Łódź jest bliżej. - Z teatrami w ostatnim czasie różnie bywa. Niekoniecznie dobrze. Pomyślałem, że warto związać się na stałe z państwową instytucją. To w Nowym zdobywałem pierwsze szlify, a do Warszawy nie jest z Łodzi daleko - mówi. - Od jednego z łódzkich biznesmenów dostałem kiedyś propozycję otwarcia teatru IMKA w łódzkiej YMCA. Ale po co? Lepiej współpracować z Nowym, niż tworzyć tu nowy teatr.

Projekt "DuoPolis Kulturalne Warszawa-Łódź" otworzy wymiana spektakli. 16 października w Teatrze Nowym IMKA pokaże "Dzienniki" [na zdjęciu] według Witolda Gombrowicza w reżyserii Mikołaja Grabowskiego. W obsadzie m.in. Magdalena Cielecka, Jan Peszek i Piotr Adamczyk. Joanna Derkaczew z "Wyborczej" uznała "Dzienniki" za jedną z najważniejszych premier sezonu. "To przedstawienie odważne, pełne humoru, przesiąknięte słodko-gorzką polskością" - napisała.

Kobro w Warszawie

Do Łodzi przyjedzie też prawdopodobnie "Generał" w reżyserii Aleksandry Popławskiej i Marka Kality. Warszawiacy będą mieli natomiast okazję zobaczyć "Kobro" Iwony Siekierzyńskiej i Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk oraz "Brygadę szlifierza Karhana" Vaska Kani w reżyserii Remigiusza Brzyka. - Teatr Nowy powinien wzmacniać swoją markę. Może stołeczna publiczność przyjedzie do Łodzi również na "Ziemię obiecaną" albo "Dogville" - wyraziła nadzieję Dagmara Śmigielska, dyrektorka Wydziału Kultury UMŁ.

Pierwszą planowaną koprodukcją ma być spektakl Leny Frankiewicz o Krzysztofie Komedzie. Reżyserka zajęła się już kompozytorem dwa lata temu ze studentami PWST. W przedstawieniu mają grać aktorzy Nowego wspierani przez Iwonę Bielską i Karolaka z IMKI. - Impuls do zrealizowania spektaklu o Komedzie wyszedł od Zdzisława Jaskuły - podkreślił Karolak. - Nie chcę użyć określenia, że jesteśmy wykonawcami jego artystycznego testamentu, ale Jaskule bardzo zależało na prezentacji spektakli Nowego w Warszawie.

"Nigdy nie byłem szczęśliwszy"

"Wiele demonów" Jerzego Pilcha ma przenieść na scenę Mikołaj Grabowski, który rozpoczynał przygodę z reżyserią w łódzkim Teatrze Jaracza, a od 1999 do 2002 roku był dyrektorem Nowego. - Moje życie artystyczne odbywa się pomiędzy Krakowem a Łodzią. Wciąż do Łodzi wracam - mówi. - Nigdy nie byłem szczęśliwszy niż wtedy, gdy byłem dyrektorem Nowego. Świetnie wspominam czas spędzony w tej naszej komunie. Każdemu życzyłbym takich trzech lat.

Grabowski poznał powieść Pilcha, gdy był jurorem przyznawanej przez "Wyborczą" Nagrody Literackiej Nike. - To straszliwe wyzwanie. Wiem o tym utworze dużo, gubię się w jego czeluściach. Wspaniały tekst, utwór pełen tajemnic z kryminalną fabułą. Dowcipny, napisany świetnym językiem - mówi. - W Warszawie rozpocząłem już próby do pierwszej sceny.

W spektaklu zagra czternastu aktorów, czterech z IMKI. - Wszystkie pierwsze premiery będą w Łodzi, dopiero później przeniosą się na warszawską scenę - zapowiada Karolak.

W dalszych planach przedstawienie o Kościuszce w reżyserii Moniki Strzępki. Karolak chętnie podjąłby też współpracę z Krzysztofem Garbaczewskim.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji