Artykuły

Łódź. Mikrogranty Festiwalu Transatlantyk przyznane

- Braliśmy pod uwagę wartość artystyczną, kulturalną i społeczną danego wydarzenia, a także jego oryginalność i innowacyjność - wyjaśnia Daria Głowacka, koordynator PR festiwalu Transatlantyk. - Chcemy podkreślić lokalność projektów. Stawialiśmy na te, które są silnie związane z Łodzią i miały największy potencjał aktywizacji i integracji lokalnej społeczności.

W poprzedniej edycji mikrogranty dostały m.in. fundacja Społecznie Zaangażowani, która stworzyła z dzieciakami ze Starego Polesia musical "MUSICALove Love", i Teatr Chorea na prezentację spektaklu "Vidomi", w którym występują osoby niewidome i słabo widzące. W tym roku największe uznanie zyskał projekt "Biała kolacja w tonie jazzu", kolejna "kolacja w kontekście". Maria Rybicka, Emilia Szymańska i Anna Wyszyńska zapraszają gości w różne miejsca. Pierwsza kolacja odbyła się w Muzeum Książki Artystycznej. Kolejne m.in. w Radiu Łódź, Se-Ma-Forze, Muzeum Kinematografii, EC1, Domu Towarzystwa Kredytowego, Art_Inkubatorze. "Biała kolacja w tonie jazzu" odbędzie się 25 sierpnia w budynku Akademii Muzycznej. - Łączymy dwa konteksty. Pierwszym będzie nasz gospodarz. Goście zobaczą wnętrze po remoncie, poznają historię budynku i wysłuchają minikoncertu jazzowego. Drugi kontekst, czyli "biała kolacja", to pomysł Francuzów. Wszyscy uczestnicy ubiorą się na biało - opowiada Emilia Szymańska.

Wydarzenie płatne? Regulamin nie wyklucza

W "kolacji w kontekście" może wziąć udział maksymalnie 70 osób. Mimo dofinansowania udział będzie płatny (120 zł). Szymańska: - To nasza najdroższa kolacja. Gdyby nie mikrogrant, nie moglibyśmy jej zorganizować.

Dlaczego Transatlantyk dofinansowuje płatne wydarzenia? - Nasz regulamin tego nie wyklucza. Projekt miał bardzo dobrze przygotowany kosztorys i wniosek, miał świetne uzasadnienie realizacji w Łodzi - mówi Anna Maria Peczyńska, koordynatorka mikrograntów.

4 września zorganizowany zostanie piknik na Bałlesiu, czyli granicy Bałut i Polesia. - Zapraszamy na zielony teren przy ulicach Drewnowskiej i Lutomierskiej. Nazywamy je polem w środku miasta - mówi Eliza Gaust z grupy Na granicy. - Szukamy punktów wspólnych łączących dwie dzielnice. Mamy nadzieję, że w trakcie warsztatów plastycznych powstanie symbol graficzny Bałlesia, a podczas zajęć muzycznych jego hymn.

Grupa Na granicy zaprosi też na warsztaty kulinarne, w trakcie których uczestnicy poznają tajniki kuchni roślinnej. Piknik zakończy potańcówka.

Dzięki wsparciu Transatlantyku fundacja Skillab zorganizuje drugą edycję Festiwalu Rodzicielstwa Bliskości. - Spodziewałyśmy się, że w pierwszej weźmie udział 60 osób. Zgłosiło się 600. Okazało się, że nasza idea jest dla wielu osób bardzo ważna - mówi Justyna Krakowiak z fundacji Skillab. - Nie interesuje nas basen z kulkami i wata cukrowa. Tym razem postawimy na relacje. Stworzymy przestrzeń, w której rodzice będą mogli dogadać się z dziećmi i ze sobą.

Festiwal odbędzie się w październiku, w Art_Inkubatorze. Dla młodszych dzieci zaplanowano zajęcia wprowadzające w zagadnienia chemii i fizyki. Dla nastolatków - warsztaty o tym, jak radzić sobie z emocjami. Ojcowie nauczą się pleść warkocze. Krakowiak: - Chodzi nam o zacieśnianie relacji. Ojcowie często narzekają, że są odsuwani od opieki nad dziećmi. Nie wszystko potrafią zrobić. Uczesać owszem, ale upleść warkoczyk już niekoniecznie. A to przecież też sprzyja bliskości.

Doceniono też projekt stowarzyszenia Pomost - szkolenie "Wolontariusz jako lokalny animator".

Co przepadło?

Dwadzieścia wydarzeń przepadło. Nie będzie "parkatoników" Fundacji ależ Gustawie!, czyli mobilnych skrzynek teatralnych, które przypominają stare skrzynkowe aparaty fotograficzne na statywie. Zaglądając do środka, widz ogląda minispektakl - w skrzynkach są miniaturowe scenografie i oświetlenie. Łodzianie testowali już pomysł fundacji od 25 czerwca do 10 lipca - skrzynki stały w sześciu łódzkich parkach.

Nieformalna grupa Tona Sztuki i klub Krytyki Politycznej zaproponowały slam - poetyckie zawody rozgrywane na scenie w systemie pucharowym. Nazwa - "Urodziłem się w Łodzi, nie w Nowym Jorku" - to cytat z piosenki Cool Kids of Death. Do Łodzi mieli przyjechać poeci, którzy cyklicznie biorą udział w tego typu imprezach, m.in. Kuba Przybyłowski, Weronika Lewandowska, Jaś Kapela, Mateusz Andała i Dawid Koteja.

O mikrogrant starała się też m.in. Fundacja Kamila Maćkowiaka - na telewizyjną adaptację monodramu "Amok", Ewangelickie Stowarzyszenie Kultury - na realizację poetyckiej etiudy filmowej "Ewangelicka Łódź" i Festiwal Kamera Akcja - na Akademię Animatora Kultury.

Kolejna edycja konkursu - w październiku. Wnioski można składać od 3 do 14, ogłoszenie wyników zaplanowano na 21 października.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji