Artykuły

Odważne wyznanie Bogusława Lindy

- Aktorstwo specjalnie mnie nie pociąga. Wpadłem głupio, bo myślałem, że to fajny zawód, w którym nic nie trzeba robić. Teraz to moje przekleństwo. Dlatego wolę reżyserię - mówił Bogusław Linda, bohater cyklu "I Bóg stworzył aktora". Gość festiwalu Dwa Brzegi osobiście zaprosił też widzów na pokazy filmów "Psy" i "Przypadek".

64-letni Bogusław Linda to jeden z najbardziej wyrazistych aktorów w historii polskiego kina. Trzykrotny laureat Złotych Lwów znany jest ze znakomitych kreacji m.in. w takich filmach jak "Przypadek", "Kobieta samotna", "Psy", czy "Tato". W przeszłości współpracował z najsłynniejszymi polskimi reżyserami, grał też na deskach najlepszych teatrów w kraju.

Wyznania Lindy

- Dzielę aktorów na zakochanych w sobie i tych, którzy nienawidzą tego zawodu. Sam należę do drugiej grupy. Jest paru gości, którzy nie lubią, kiedy zmusza się ich do otwierania się na planie zdjęciowym i pokazywania swoich uczuć. To jest wstydliwe. Jestem nieśmiałym gościem i mnie to krępuje - tłumaczył Linda podczas "Lekcji kina" na kazimierskim festiwalu. - Jeżeli już muszę się otworzyć, wszystko odbywa się w pierwszym dublu. Potem nawet sam Andrzej Wajda nie będzie w stanie namówić mnie do powtórzenia sceny. To bardzo dużo kosztuje i wiem, że drugi raz będę już fałszował - dodawał.

Aktor podkreślał też, że więcej przyjemności, niż granie w filmach, czy teatrze, daje mu reżyserowanie. - Aktorstwo specjalnie mnie nie pociąga. Wpadłem głupio, bo myślałem, że to jest fajny zawód, w którym nic nie trzeba robić. Wyjdzie się na plan zdjęciowy, powie "cześć", dostanie dużą kasę, a wszystkie kobiety będą zachwycone. Okazało się, że wszystko jest odwrotnie. Dlatego wolę reżyserię, która polega na stworzeniu świata. Trzeba tak zaangażować widza, by w niego uwierzył - wyjaśniał.

Nie oznacza to jednak, że Bogusław Linda całkowicie zrezygnował z aktorstwa. Wkrótce będzie można go zobaczyć w filmie "Powidoki" Andrzeja Wajdy, gdzie wcieli się w rolę niepełnosprawnego malarza i teoretyka sztuki Władysława Strzemińskiego.

"Cały Władek Pasikowski"

Podczas pełnego anegdot spotkania gość "Dwóch Brzegów" wspominał współpracę z Władysławem Pasikowskim przy kręceniu dwóch części "Psów". - Władek jest potwornie prawym i honorowym człowiekiem. Jest też osobą bardzo wrażliwą, ale wtedy popełnił jeden błąd. Na łódzką premierę drugiej części "Psów" zaprosił swoją mamę, która jest wielką katoliczką. A film zaczyna się przecież sceną, w której jeden z gości w więzieniu mówi, co zrobiłby z papieżem... I w tym momencie jego mama dostała w kinie ataku serca. Przyjechało pogotowie i zabrało ją do szpitala. Cały Władek - wspominał aktor. - To jest właśnie magia kina. Czasami nie zdajemy sobie sprawy, jaka to nieprawdopodobna siła - wtórowała mu Grażyna Torbicka.

Linda odniósł się też do słynnej wypowiedzi o Łodzi, o której mówił, że "to miasto jest umarłe, to miasto meneli". - Kocham Łódź, zrobiłem tam około 40 filmów. Była tam kiedyś wspaniała atmosfera, której mi brakuje. Myślę, że władze miasta zniszczyły Łódź kulturalną. Kiedyś pociągi z najlepszymi artystami jeździły do tego miasta, teraz niestety z niego wyjeżdżają. Wszyscy pracują w Warszawie, a w Łodzi zostają menele - mówił aktor.

Przez cały czas trwania festiwalu widzowie mogą oglądać najlepsze filmy, w których wystąpił Bogusław Linda. W programie są jeszcze m.in. "Zabij mnie, glino". "Magnat", "Gorączka" czy "Kroll".

Film, który zelektryzował publiczność

Jubileuszowa edycja Dwóch Brzegów potrwa do 7 sierpnia. W kolejnych dniach do Kazimierza przyjadą m.in. Joanna Brodzik, Małgorzata Kożuchowska, Weronika Książkiewicz i Marcin Kydryński. W programie imprezy znalazło się ponad 80 projekcji filmowych, a do tego wystawy, koncerty i spotkania z gwiazdami. Widzowie obejrzą m.in. "Walkę z szatanem" Konrada Szołajskiego, "Aquarius" Klebera Mendonci Filho, czy "Baby Bump" Kuby Czekaja. Twórcy "Dwóch Brzegów zapraszają też na retrospektywę filmów Andrzeja Żuławskiego. Galę zamknięcia uświetni film "Służąca" Chann-wook Park'a - mroczny thriller, który zelektryzował publiczność ostatniego festiwalu w Cannes. Film był nominowany do Złotej Palmy.

Po raz pierwszy w historii festiwal dotrze także do Lublina. Ostatniego dnia imprezy w Lubelskim Centrum Konferencyjnym widzowie obejrzą filmy nagrodzone w plebiscycie publiczności. Szczegółowe informacje o biletach oraz program na stronie www.dwabrzegi.pl.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji