Artykuły

Cztery damy zawładnęły sercami festiwalowej publiczności

XVII Festiwal Ave Maria w Czeladzi. Pisze Wiesława Konopelska w miesięczniku Śląsk.

Brawurowym popisem wokalnym w wykonaniu czołowych polskich śpiewaczek operowych: Ewy Vesin (sopran), Eweliny Szybilskiej (sopran) i Magdaleny Idzik (mezzosopran), którym przy fortepianie towarzyszyła znakomita pianistka Mirella Malorny-Konopka, zakończył się, trwający cztery dni (19-22 maja 2016 r.) XVII Festiwal Ave Maria w Czeladzi.

Podekscytowana pięknymi głosami i niezrównanymi interpretacjami wielu arii operowych, operetkowych i musicalowych publiczność, z pewnością zapamiętała przejmującą arię Santuzzy z opery "Cavalleria rusticana", wyśpiewaną przez Ewę Vesin, urokliwą piosenkę "Somewhere over the rainbow", czyli popularny "Świat ponad tęczą" w interpretacji zjawiskowej Eweliny Szybilskiej, czy de "Curtisa Non ti scordar di me" w dynamicznej interpretacji Magdaleny Idzik. A już na pewno w historii tej edycji festiwalu zapisze się zachwycające wykonanie "Duetu kwiatów" Delibes'a. Jedno jest pewne: w tym momencie, nad Galerią Sztuki Współczesnej "Elektrownia", w której odbywał się festiwalowy koncert, musiało uchylić się niebo - ale na ten temat z pewnością mogli więcej powiedzieć prowadzący ten koncert ks. Paweł Sobierajski, zwykle zajmujący miejsce w szeregu znakomitych tenorów, który tym razem wystąpił w roli konferansjera i - znajdujący się na widowni - ks. kan. Jarosław Wolski, współorganizator festiwalu.

Cztery damy oczarowały i porwały czeladzką publiczność. Obserwując wszystkie dotychczasowe edycje festiwalu przyznać muszę, że koncert ten należał do najpiękniejszych w całej jego historii. Niejednokrotnie występowały znakomite śpiewaczki, jak chociażby Barbara Kubiak, Iwona Hossa, Agnieszka Dondajewska, Małgorzata Olejniczak czy Anna Noworzyn, ale nigdy podczas jednego wieczoru!

Zanim jednak rozpoczęła się sopranowa uczta, melomani mieli już za sobą trzy wieczory koncertowe. Pierwszy - kameralny, którego organizatorem była Śląska Izba Lekarska, odbył się w Muzeum Satum, gdzie wystąpiła śpiewająca sopranem koloraturowym... pani doktor nauk medycznych, genetyk Anna Kutkowska-Kass, a przy fortepianie towarzyszył jej wytrawny i utytułowany pianista Robert Morawski z Uniwersytetu Fryderyka Chopina. Swój recital rozpoczęła jakże znaną pieśnią - "Ave Maria" Charles'a Gounod'a. W przebogatym programie znalazła się i ta najbardziej oczekiwana - popisowa dla sopranów koloraturowych aria Królowej Nocy z opery "Czarodziejski flet" Mozarta.

Śląska Izba Lekarska - współorganizator festiwalu od pierwszej jego edycji - przygotowała jeszcze jeden koncert - w kościele św. Stanisława B.M., w którym wystąpiły chóry: "Cames" reprezentujący właśnie Śląską Izbę Lekarska i "Medicanto" związany z Opolską Izbą Lekarską.

Niewtajemniczonym należy się wyjaśnienie, skąd udział śląskich lekarzy w gronie współorganizatorów tego wydarzenia muzycznego. Otóż, przed siedemnastu laty, ówczesny prezes Okręgowej Rady Lekarskiej dr Maciej Hamankiewicz wraz z dr. Cezarym Kucio, a także z zaprzyjaźnionym z nimi Sławomirem Pietrasem - wtedy dyrektorem Teatru Wielkiego w Warszawie, urodzonym w Będzinie, a związanym z Czeladzią poprzez chrzest w kościele Św. Stanisława B.M. (co przy każdej okazji z dumą podkreśla), postanowili zainicjować wydarzenie muzyczne, jakiego w Zagłębiu jeszcze nie było - Festiwal Ave Maria. Istotą tego przedsięwzięcia był fakt, że "sercem" festiwalu miała być "czeladzka Notre Dame", czyli kościół Św. Stanisława, a pozostałe miały odbywać się w okolicznych miastach: Sosnowcu i Będzinie. Taka koncepcja festiwalu realizowana była przez dwanaście kolejnych lat. Ale jak to w samorządach bywa, nowe władze miasta miały inny pomysł na festiwal, który swym zasięgiem objął wyłącznie Czeladź, za to koncerty zaczęto organizować zarówno na rynku - koncerty plenerowe, jak i w zrewitalizowanym, pokopalnianym obiekcie Galerii Sztuki Współczesnej "Elektrownia". Nowe miejsca koncertowe pociągały za sobą zmianę pierwotnej koncepcji Festiwalu Ave Maria. Odtąd w kościele odbywał się wyłącznie Turniej Tenorów - żelazna pozycja festiwalu, bez mała od początku jego istnienia. Zaniechanie koncertów poza Czeladzią doprowadziło ostatecznie do upadku idei festiwalu, jako znaczącego wydarzenia muzycznego w Zagłębiu. Sprawy programowe i wykonawcze przez kolejne dwa lata powierzano agencji impresaryjnej Polska Opera Kameralna Kazimierza Kowalskiego. Wprawdzie na rynku wystawiono skróconą wersję "Strasznego Dworu", jednak spektakl nie wzbudził entuzjazmu. Podobnie było z koncertami w latach 2013 i 2014.

O mało co, nie zaprzepaszczono dorobku festiwalu, który przez lata gościł najwybitniejsze polskie zespoły artystyczne m.in. Teatru Wielkiego w Poznaniu, Filharmonii Krakowskiej, Opery Śląskiej w Bytomiu, plejadę wybitnych solistów, jak: Bogdan Paprocki, Wiesław Ochman, Sylwester Kostecki, Adam Zdunikowski, Adam Szerszeń, Dymitr Fomenko, Czesław Gałka, Bartosz Urbanowicz, Aleksander Teliga, zespoły "Śląsk" i "Mazowsze", znakomitych dyrygentów, by wymienić tylko Warcisława Kunca, Piotra Warzechę, Eraldo Salmieriego czy Kazimierza Kryzę. Nie doceniono, chociażby z promocyjnego punktu widzenia, faktu, że w 2012 roku najważniejszym koncertem Festiwalu Ave Maria był ten przygotowany z okazji 75. urodzin Wojciecha Kilara z osobistym udziałem Kompozytora, podczas którego zabrzmiały "Orawa" oraz "I Koncert fortepianowy" w genialnym wykonaniu Grzegorza Niemczuka z towarzyszeniem Filharmonii Krakowskiej pod dyrekcją Pawła Przytockiego.

W 2015 roku, po kolejnych wyborach samorządowych, podjęto próbę reanimacji zepchniętego na margines życia muzycznego festiwalu. Obecny burmistrz Czeladzi Zbigniew Szaleniec, funkcję dyrektora artystycznego powierzył Sławomirowi Chrzanowskiemu, szefującemu Filharmonii Zabrzańskiej, a w tym roku powołał Radę Festiwalu Ave Maria. Przywrócona została także współpraca Miasta ze Śląską Izbą Lekarską, jako współorganizatorem festiwalu. Pozostawiono jednak zasadę, że festiwal odbywa się wyłącznie w Czeladzi: w kościele, na rynku i w galerii "Elektrownia".

Podczas XVII edycji festiwalu "czeladzka Notre Dame" rozbrzmiewała głosami Adama Zdunikowskiego i Macieja Komandery, którzy nie pierwszy raz gościli w Czeladzi, a także Pawła Skałuby i Aleksandra Kruczka. Czwórka wspaniałych tenorów była uczestnikami Turnieju Tenorów. Solistom towarzyszyła orkiestra symfoniczna Filharmoników Zabrzańskich pod dyrekcją Sławomira Chrzanowskiego. Wieczór ten miał szczególny charakter, bowiem dedykowany był pamięci Bogusława Kaczyńskiego - wielkiego mistrza słowa i wybitnego znawcy opery i operetki, który w przeszłości kilkakrotnie był gościem festiwalu.

W zgoła odmiennej atmosferze przebiegał, odbywający się w plenerowej scenerii Starego Miasta, trzeci dzień festiwalu, który rozpoczął się koncertem będzińskich licealistów. Młodzi artyści zaproponowali wysłuchanie fragmentów oratoriów Piotra Rubika.

Kiedy nad Starym Miastem zawisła szarówka wiosennego, późnego popołudnia, na scenie rozpoczął się iście magiczny koncert Grzegorza Turnaua. Krakowski bard wraz z zespołem znakomitych muzyków zaprezentował zarówno nowe, jak i dobrze znane miłośnikom jego sztuki poetyckiej i wokalnej utwory. Było więc wiele muzycznych pretekstów do dialogu artysty z tłumnie zgromadzoną publicznością. W mrokach świateł i w pachnącej Krakowem atmosferze, wszyscy znakomicie się bawili. Wieczór mógłby nie mieć końca...

XVII Festiwal Ave Maria zakończył koncert "Cztery Damy" w GSW "Elektrownia".

Ledwo wybrzmiały ostatnie dźwięki festiwalu, jeszcze publiczność i organizatorzy nie ochłonęli z wrażeń, a już rozpoczęły się rozważania nad przyszłoroczną edycją festiwalu. Sukces zawsze dodaje skrzydeł, a niewątpliwie tegoroczny, XVII Festiwal Ave Maria pokazał, że warto dołożyć wszelkich starań, by na powrót było to ważne dla całego Zagłębia, a nie tylko dla Czeladzi, wydarzenie muzyczne. Dorobek festiwalu zobowiązuje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji