Artykuły

Spektakl Boogie Street oparty na twórczości Leonarda Cohena otworzy we wrześniu kolejny sezon w Teatrze Starym. Pomysłodawcą i autorem scenariusza jest dziennikarz muzyczny i tłumacz Daniel Wyszogrodzki, a na scenie zobaczymy Renatę Przemyk i Wojciecha Leonowicza.

— To moja bardzo dawna fascynacja. Kilka lat temu miałem wielkie szczęście i ogromną przyjemność tłumaczyć książkę Księga tęsknoty — ostatni wybór poezji, fragmentów prozy poetyckiej, piosenek i rysunków Cohena. Wtedy zacząłem zastanawiać się, czy ten materiał byłby w stanie zaistnieć na scenie — tłumaczył Wyszogrodzki, zapowiadając nową produkcję Teatru Starego.

Powstający ponad rok spektakl po raz pierwszy zobaczymy 24 września w Teatrze Starym i złoży się na niego dwanaście piosenek. Wszystkie pochodzą z albumów Ten New Songs i Dear Heather i to właśnie one wyznaczają szlak podróży Cohena po ważnych miejscach w czasie i przestrzeni, po jego fascynacjach i miłościach.

W rolach głównych wystąpią Renata Przemyk i Wojciech Leonowicz. — Przyznam, że Renata Przemyk była moim pierwszym wyborem i tak zostało do samego końca. Zależało mi na tym, by była to kobieta, która wie czego chce, artystka, dla której ważny jest tekst. W twórczości Cohena jest wiele mądrości i wierzę w Renatę, że ona to przekaże — dodaje pomysłodawca Boogie Street.

Tytuł przedstawienia nawiązuje do jednej z piosenek kanadyjskiego wokalisty i stanowi metaforę świata codziennego, w którym człowiek nie do końca jest sobą. Reżyserią sztuki zajęła się Iwona Jera, a aranżacje utworów przygotował Krzysztof Herdzin. Wykona je zespół pod kierownictwem Piotra Selima.

Spektaklowi towarzyszy plakat przygotowany przez światowej sławy grafika Rosława Szaybo. Projektował on już w przeszłości okładki m.in. dla Janis Joplin, Roya Orbisona, czy Carlosa Santany. Jest także twórcą okładki albumu Live Songs Cohena z 1973 roku. — Pamiętam, że Leonard przyszedł do mnie i powiedział: „Chciałbym, żebyś zrobił okładkę, która będzie zupełnie inna, niż wszystkie". Poprosiłem wtedy, by pokazał mi jakieś fotografie. Wyciągnął z portfela swoją ulubioną, ale zaznaczył, że jest ona bardzo złej jakości. Odpowiedziałem mu, że właśnie to złe zdjęcie zrobi dobrą okładkę. Uznałem też, że wszystkie tytuły piosenek na płycie pojawią się z przodu — wspominał Szaybo.

Spektakl będzie grany we wrześniu ośmiokrotnie. Bilety w cenie 20-70 można już rezerwować na stronie Teatru Starego. Honorowy Mecenat nad spektaklem objęło Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.

Jesienią nie zabraknie też stałych pozycji lubelskiego teatru. — To jest repertuar, który kontynuuje linię programową obraną na samym początku. Jesteśmy przekonani w stu procentach do każdej propozycji, którą przygotowaliśmy dla naszych widzów — zapewnia Karolina Rozwód, dyrektor Teatru Starego.

Z dużym zainteresowaniem publiczności spotka się zapewne sztuka Kwartet..., w której aktorzy próbują odpowiedzieć na pytania o istotę teatru, bycia aktorem i istotę sztuki w ogóle. — Wreszcie po trzech latach rozmów uda nam się spotkać na jednej scenie Jana Frycza, Jana Peszka, Tomasza Karolaka oraz Mikołaja Grabowskiego. Długo szukaliśmy terminu, w którym czterej bardzo zajęci panowie mogliby przyjechać do Lublina. Wreszcie się udało — mówi Rozwód. Przedstawienie będzie można zobaczyć w Lublinie czterokrotnie (28-29 września, bilety: 40-120 zł).

Kolejny sezon transmisji przedstawień na żywo ze sceny nowojorskiej The Metropolitan Opera otworzy 8 października Tristan i Izolda w reżyserii Mariusza Trelińskiego. Opera miała swoją premierę 12 czerwca w Warszawie.

W Teatrze Starym nie mogło zabraknąć też Krystyny Jandy, która tym razem wcieli się w rolę Marii Callas (5-7 października, bilety: 40-120 zł). Ponadto na publiczność czekają koncerty Fisza Emade (4 listopada, bilety: 15-60 zł), Martyny Jakubowicz (16 listopada, bilety: 15-50 zł), czy Henryka Miśkiewicza z Marcinem Wasilewskim Trio (30 listopada, bilety: 15-60 zł).