Artykuły

Liczby jak ludzie

"Trójka na głowie" w reż. Michała Tramera w Teatrze Lalki Tęcza w Słupsku. Pisze Daniel Klusek w Głosie Pomorza.

Przez kilka tygodni w teatrze Tęcza realizowany był projekt "Świat na głowie. Trójka na głowie". Dzieci uczestniczyły w tym czasie m.in. w warsztatach muzycznych i plastycznych. Przygotowano też dwa wydawnictwa. Jedno z nich zawierało gry i zadania dla dzieci, drugie - scenariusz sztuki Carstena Brandaua "Trójka na głowie". Wystawienie w piątek tego przedstawienia w reżyserii Michała Tramera było finałem projektu. Spektakl zrealizowany został w koprodukcji z Teatrem Dzieci Zagłębia im. Jana Dormana w Będzinie, dzięki dotacji Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej.

"Trójka na głowie" to opowieść o cyfrach. Jedna domaga się zachowania zastanego porządku, druga potulnie się na to zgadza. Ale pojawia się trzecia cyfra, która łamie porządek, a dzięki temu odkrywa nowe relacje między nimi.

Bo właśnie o relacjach i towarzyszących im emocjach jest ten spektakl. O konwenansach i marzeniach. O przyjaźniach faktycznych i tylko deklarowanych. Podczas polskiej prapremiery obecny był autor sztuki. Carsten Brandau uznawany jest od lat za najlepszego niemieckiego autora sztuk dla młodych widzów, przez tamtejszą krytykę został nazwany Beckettem dla dzieci. "Trójka na głowie" faktycznie jest przedstawieniem lekko filozoficznym. Co więcej, została zrealizowana w sposób eksperymentalny, jakiego jeszcze w Tęczy nie widzieliśmy. Spektakl jest jednak czytelny nawet dla uczniów początkowych klas szkoły podstawowej. Poza tym jest dla nich atrakcyjny w warstwie wizualnej. Jasna, słodka, cukierkowa wręcz, choć minimalistyczna scenografia, jest zapowiedzią bezpiecznej i mądrej podróży w głąb dziecięcych marzeń i lęków. Ale czy tylko dziecięcych? Dorośli również znajdą w tym przedstawieniu intelektualną rozrywkę. Odkryją przestrzenie i głębie niedostrzegalne jeszcze dla młodego widza. A warto, by to zrobili, choćby po to, by lepiej zrozumieć własne dzieci i pomóc im poznać świat, w którym żyją.

Przedstawienie zobaczyć warto jeszcze z trzech powodów, a nazywają się one: Anna Rau, Joanna Stoike-Stempkowska, Ilona Zaremba. Aktorki stworzyły wspaniałe i wyraziste postaci. Oglądanie ich jest dla widzów przyjemnością.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji