Artykuły

Paweł Huelle, kandydat marszałka na dyrektora teatru Wybrzeże zrezygnował z ubiegania się o to stanowisko. Wystosował niezwykle emocjonalne oświadczenie w tej sprawie. Urzędnicy prowadzą intensywne rozmowy z kolejnym kandydatem.

Paweł Huelle przesłał wczoraj [23 lutego] do mediów list otwarty w sprawie kandydowania na stanowisko dyrektora teatru Wybrzeże, w którym deklaruje rezygnację z ubiegania się o to stanowisko, i w mocnych słowach komentuje postawę zespołu teatru.

Pisarz był kandydatem wystawionym przez marszałka województwa pomorskiego Jana Kozłowskiego. Ta propozycja spotkała się z gorącymi protestami zespołu teatru. Na przełomie stycznia i lutego odbyło się wiele spotkań, w których uczestniczyli: Paweł Huelle, pracownicy teatru i lokalni urzędnicy samorządowi. Podczas wszystkich spotkań członkowie zespołu zajmowali bardzo krytyczne stanowisko wobec kandydatury pisarza. Potwierdzeniem tej oceny była także treść opinii, którą do ministra kultury i dziedzictwa narodowego wysłały działające w teatrze związki zawodowe i stowarzyszenia twórcze: dwie były jednoznacznie negatywne (wystosowane przez Związek Artystów Scen Polskich i Związek Zawodowy Aktorów Polskich), trzecia (przygotowana przez teatralną "Solidarność") miała bardziej wyważony charakter.

Na początku stycznia, zaraz po przedstawieniu przez urzędników kandydatury Huellego na dyrektora gdańskiej sceny, pisarz zadeklarował, że wycofa się, jeśli oceni, że zespół nie godzi się na to, by był on dyrektorem. Wczorajsze oświadczenie można uznać za wypełnienie tej deklaracji.

- Nie będę komentował tej sytuacji - powiedział "Gazecie" Paweł Huelle. - Wszystko, co miałem do powiedzenia, zawarte jest w tekście mojego oświadczenia. Nie można mnożyć słów ani bytów, jak uczył nas jeden ze średniowiecznych filozofów.

Władysław Zawistowski, dyrektor departamentu kultury, sportu i turystyki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego, stwierdził, że czuje wielki żal z powodu takiej decyzji Huellego.

- Jestem głęboko przekonany, że zespół teatru myli się tak negatywnie oceniając kandydaturę pisarza - powiedział Zawistowski. - To była wielka szansa dla tego teatru.

- Poziom tego pisma świadczy o wielkim talencie pisarskim - stwierdził Jacek Labijak, aktor gdańskiego teatru. - Ciężko mi je komentować, ono się przecież komentuje samo przez się. Teraz czekamy na dalszy rozwój sytuacji, mamy nadzieję, że zostaniemy potraktowani poważnie.

Procedura wyboru dyrektora wróciła do punktu wyjścia. Ale urzędnicy mają już nowego kandydata na stanowisko dyrektora teatru.

- Zwróciliśmy się do tej osoby już po rezygnacji Huellego - zapewnia Zawistowski. - Prowadzimy z nią bardzo zaawansowane rozmowy. Jeśli okaże się, że spełnione są wszelkie wymogi i będzie ona mogła objąć to stanowisko, przedstawimy jej nazwisko zespołowi teatru, a potem - mediom. Mam nadzieję, że stanie się to już na początku przyszłego tygodnia.

Urzędnicy nie zamierzają wcześniej konsultować nowej kandydatury z zespołem teatru - procedura wyboru dyrektora nie zobowiązuje ich do tego. Związki zawodowe i stowarzyszenia twórcze działające w teatrze będą mogły przedstawić ministrowi opinie o nowym kandydacie.

- Dopóki nie dowiemy się, kto nim jest, nie będziemy zajmować żadnego oficjalnego stanowiska w tej sprawie - powiedział Labijak.

Wiadomo na pewno, że nie ma możliwości, aby - wobec niemożności wyboru nowego szefa teatru - przedłużyło się urzędowanie ustępującego dyrektora, Macieja Nowaka, który ma pracować w Wybrzeżu do końca czerwca. Urzędnicy raczej nie zamierzają zwracać się do niego z taką propozycją, a on sam, nawet gdyby ją otrzymał, nie widzi możliwości jej przyjęcia. - Moje zawodowe życie potoczyło się w innym kierunku, więc zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami w ostatnim dniu czerwca opuszczam to stanowisko - powiedział nam Nowak.