Koza nie z tej ziemi
"Przygody Koziołka Matołka" wg Kornela Makuszyńskiego w reż. Michała Derlatki w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Nowy spektakl Teatru Wybrzeże o Koziołku Matołku powinno się aplikować jako obowiązkowe remedium na zły humor. I dzieciom, i dorosłym.
Wystarczy czworo aktorów, jeden rysownik, kilka rekwizytów i białych kartek, by w wyobraźni widzów wyczarować wokółziemską, a nawet kosmiczną podróż Koziołka Matołka, który - jak pamiętamy z książki Kornela Makuszyńskiego - po całym świecie szuka Pacanowa, gdzie podkuwają kozy.
Ulubieniec dzieci
W najnowszym spektaklu Teatru Wybrzeże tytułowym Koziołkiem Matołkiem jest Piotr Chys, który - jeszcze zanim rozpocznie się spektakl - łapie świetny kontakt z dziećmi na widowni, by potem wciągnąć je do przedstawienia. Potrafi dowcipnie improwizować, jest naturalny i spontaniczny, więc od razu staje się ulubieńcem małych widzów. Przy okazji też ich rodziców. Partnerują mu Anna Kociarz, Małgorzata Oracz i Piotr Witkowski we wszystkich możliwych rolach - raz są farmaceutami, raz kapustami, za chwilę żołnierzami, Indianami albo narciarzami. Dzięki ich energii i porywającym temperamentom akcja spektaklu galopuje jak szalona, a widzowie co chwila przenoszą się w inne miejsca na świecie.
Pomaga im w tym Maciej Salamon, absolwent gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, autor powstającej na żywo graficznej dekoracji, który na oczach publiczności błyskawicznie rysuje flamastrem miejsca akcji, rekwizyty i elementy scenografii.
Lord Vader i Demarczyk
Co ciekawe, spektakl powstał jako twórcze rozwinięcie pomysłów, które pojawiały się podczas teatralnych zajęć z dziećmi z cyklu "Lekcje niegrzeczności" w Teatrze Wybrzeże. Pomysłowa i przezabawna inscenizacja w reżyserii Michała Derlatki (w jego reżyserii jest też inny spektakl Teatru Wybrzeże dla dzieci - "Podróże Guliwera") aż kipi od cytatów i nawiązań.
Poczciwy głuptas Koziołek Matołek - który przemierzając świat sprawdza się w działaniu i poznaje swoje możliwości - spotyka na swojej drodze Lorda Vadera, słyszymy muzyczne odwołanie do Presleya, Demarczyk, musicalu "Kabaret" i tekstów Szekspira. Dzięki tym zabiegom spektakl przeznaczony dla najmłodszej widowni jest też atrakcyjny dla dorosłych i również ich wciąga do zabawy w teatr.
Nowy familijny spektakl Teatru Wybrzeże (kolejny po "Arabeli" i "Podróżach Guliwera") powinno się aplikować jako obowiązkowe remedium na zły humor. I dzieciom, i dorosłym.
