Piotruś Pan czy Metro
- Dotychczas nikt nie przedstawił nam oficjalne] propozycji umieszczenia na scenie Teatru Narodowego musicalu "Metro" - mówi Janusz Pietkiewicz, dyrektor teatru. - Nie jest to rozsądna propozycja. Nie będziemy przenosić na nową scenę narodową spektaklu, który ma już swoją historię. Razem z twórcami "Metra" w przyszłości mamy zamiar wystawić inscenizację "Piotrusia Pana".
Prezydent Warszawy Marcin Święcicki i twórcy musicalu uważają, że najlepszym miejscem, w którym sztuka może być wystawiana, jest Scena Dramatu Teatru Narodowego - podała czwartkowa "Gazeta Wyborcza". Z końcem roku "Metro" znalazło się "na bruku". Dyrekcja Teatru Dramatycznego nie przedłużyła umowy z twórcami przedstawienia z powodu braku miejsca na dekoracje i kostiumy do spektaklu. Musical może być jednak grany wyłącznie w teatrze, który ma scenę obrotową. Takie warunki spełniają trzy stołeczne teatry: Narodowy, Dramatyczny i Roma.
Po poniedziałkowej sesji rady Warszawy, którą niespodziewanie przerwał happening aktorów występujących w musicalu, prezydent postanowił pomóc twórcom "Metra". - Na zaangażowanie się prezydenta wpłynęła popularność spektaklu wśród młodzieży - dowiedzieliśmy się w biurze prasowym ratusza. Święcicki zamierza zwrócić się w tej sprawie do Ministerstwa Kultury i Sztuki, które jest założycielem teatru. Do wczoraj do MKiS w tej sprawie nie wpłynęło żadne oficjalne pismo. - Prezydent napisał już do ministra kultury list z prośbą o zgodę na umieszczenie musicalu w budynku przy pl. Teatralnym - powiedziała życiu Jolanta Kalka, rzecznik prezydenta miasta.