SIERPNIOWE WYCIECZKI DO KULTURY (fragm.)
<<< Jakże słusznie w dyskusji o kulturze masowej powiedział niedawno Tadeusz Drewnowski: "Wszystko, co w Polsce było kulturą dla elity, dla inteligencji, miało wysoki poziom (...) Zawsze brakowało ogniw pośrednich (dobrej wziętej powieści, teatru bulwarowego, popularnej rozrywki etc), które obsługiwałyby bardziej przyziemne potrzeby kulturalne". Ta tendencja "upoważniania" stała się u nas tak powszechna, że gdy nawet zdarzy się zabawna sztuka, jak na przykład ostatnio: "Wesołych Świąt" w Teatrze Dramatycznym, to zagra się ją tak, że wydadzą się nieprawdą słowa iż jest to farsa, na której "można skonać ze śmiechu".>>>