Artykuły

Elbląg. Teatr Dramatyczny skontrolowany

Kontrola inspektorów Najwyższej Izby Kontroli stwierdziła szereg nieprawidłowości, do których doszło podczas remontu i modernizacji sali Teatru Dramatycznego. W sumie nieprawidłowości te skutkowały niegospodarnością w kwocie prawie 400 tys. złotych.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Elblągu. Obejmuje ono szereg osób - w tym kierownictwo teatru i zarządy firm, które prowadziły prace remontowe.

Budynek elbląskiego teatru od lat prosi! się o gruntowny remont. Obiekt nie spełniał norm przeciwpożarowych, od dawna straż pożarna groziła zamknięciem dużej sceny. W 2004 roku teatr otrzymał ok. 2,5 mln zł na remont i modernizację z Urzędu Marszałkowskiego i można było rozpocząć prace.

W sumie inwestycja wyniosła prawie 4,2 mln zł. Wyremontowano dach, instalację elektryczną, wymieniono okładziny ścian i foteli oraz zakupiono nowy sprzęt akustyczny i oświetleniowy.

Inwestycja pod lupę

Doniesienie do NIK-u dotyczące niegospodarności w trakcie tej inwestycji złożył Witold Łada, radny sejmiku warmińsko-mazurskiego. - Z prośbą o to zwrócił się do mnie jeden z podwykonawców - informuje Lada. - Poprosiłem więc NIK o zbadanie, czy podczas prac w teatrze nie doszło do naruszenia prawa. Kontrola oceniła negatywnie zarówno proces przygotowania inwestycji, jak i jej realizację oraz rozliczenie.

Inspektorzy NIK stwierdzili m. in., że materiały budowlane były kupowane po zawyżonych cenach, wypłacano wynagrodzenia za roboty, które nie zostały wykonane oraz nie naliczano kar za nieterminową realizację zleconych prac. Poza tym inwestor zastępczy - jedna z elbląskich firm konsultingowych, która w imieniu teatru kierowała pracami - nierzetelnie wywiązał się ze swoich obowiązków i miał zbyt szerokie kompetencje. Naruszone zostały również zasady uczciwej konkurencji i równego traktowania podmiotów ubiegających się o zamówienia publiczne podczas wyłaniania wykonawcy robót.

W sumie nieprawidłowości te skutkowały niegospodarnością w kwocie prawie 400 tys. złotych.

Sztuka, ale nie budowlana

- Jestem zadowolony, że doszło do tej kontroli, ale nie z jej efektów - mówi dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Dramatycznego Mirosław Siedler [na zdjęciu]. - Nigdy nie dowiedzielibyśmy się, że zostały zawyżone ceny materiałów i usług. Dyrektor otrzymał już raport pokontrolny NIK wraz z zaleceniami do realizacji. Zgodnie z tym dokumentem firma konsultingowa winna zwrócić 389 tys. złotych.

W ocenie NIK do powstania tych nieprawidłowości w dużej mierze przyczynił się brak w teatrze odpowiednio przygotowanej kadry do prowadzenia inwestycji budowlanych.

- My znamy się na sztuce, ale nie na sztuce budowlanej - wyjaśnia Mirosław Siedler. - Dlatego prowadzenie modernizacji zostało zlecone inwestorowi zastępczemu. Nie mieliśmy podstaw do tego, żeby nie ufać tej firmie, jak i inspektorom nadzoru budowlanego.

3 lutego Prokuratura Rejonowa w Elblągu rozpoczęła dochodzenie w sprawie strat finansowych poniesionych podczas inwestycji oraz niedopełnienia obowiązków przez kierownictwo teatru. Obejmuje ono szereg osób - w tym kierownictwo teatru i zarządy firm, które prowadziły prace remontowe.

- To na razie pierwsza faza, sprawdzamy okoliczności z doniesienia, które wpłynęło do nas z NIK po zakończeniu kontroli - informuje prokurator Iwona Piotrowska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji