Artykuły

Gdańsk. "Turandot" operą na Targu Węglowym

Czytelnicy Trojmiasto.pl po raz czwarty wybrali operę, której nagranie obejrzeć będzie można "pod chmurką", na Targu Węglowym w Gdańsku. 16 lipca zobaczymy "Turandot" Giacomo Pucciniego w realizacji hiszpańskiej Palau de les Arts Reina Sofía w Walencji.

Czytelnicy głosowali na pięć wybranych przez gospodarza imprezy - Jerzego Snakowskiego - tytułów. Praktycznie od razu rywalizacja toczyła się pomiędzy "Turandot" a "Cyrulikiem sewilskim", choć od początku ze wskazaniem na ten pierwszy tytuł. Ostatecznie opera Giacomo Pucciniego otrzymała 28 procent głosów, zaś "rywalka" napisana przez Gioacchino Rossiniego 25 procent. Pozostałe miejsca zajęli: "Poławiacze pereł" Georgesa Bizeta (19 proc.), "Otello" Giuseppe Verdiego (18 proc.) i "Pajace" Ruggiero Leoncavalla (10 proc.). W ankiecie oddano 869 głosów.

- To ciekawe, że do ostatnich chwil w walce o zwycięstwo były dwie skrajne opery. Wygrał operowy Tarantino ze spektaklem przypominającym porcelanowe laleczki - mówi Jerzy Snakowski. - 16 lipca czeka nas więc rozmach i widowiskowość. Nieprzypadkowo "Turandot" to ostatnia opera, która zdobyła wielką popularność wśród widzów. W kluczowych partiach Turandot i Calafa występują świetni śpiewacy, regularnie zapraszani przez czołowe teatry operowe do wykonywania tych partii - Maria Gulegina i Marco Berti. Jest to gwarancja doskonałych wrażeń i bardzo dobrych kreacji aktorskich.

Operę w Palau de les Arts Reina Sofía w Walencji wyreżyserował w 2008 roku Chen Kaige. Orquestrą de la Comunitat Valenciana pokierował Zubin Mehta. W głównych partiach wystąpili: Maria Gulegina (Turandot), Marco Berti (Calaf), Alexander Tsymbaljuk (Timur), Alexia Voulgaridou (Liu) i Javier Agulló (Altoum). Spektakl trwa 2 godziny, więc z przerwą na komentarz Jerzego Snakowskiego i zaproszonego gościa - Katarzyny Hołysz - powinien potrwać dwie i pół godziny.

Opis "Turandot" okiem Jerzego Snakowskiego:

"Chińska księżniczka na skutek traumatycznych doświadczeń rodzinnych jest zdeklarowaną singielką. Wyjdzie za tego, który rozwiąże zadawane przez nią zagadki. Czyli za nikogo, bo żaden z panów nie jest w stanie dorównać jej intelektem. Niczym samce modliszek tracą (i to dosłownie) głowy przy próbie zbliżenia się do Turandot. Do czasu, aż u bram Zakazanego Miasta pojawia się tajemniczy Książę i towarzyszący mu ślepiec z opiekunką.

Ta inscenizacja może zainteresować nie tylko melomanów i wielbicieli wokalu (w partii tytułowej - fenomenalna, obdarzona chyba strunami głosowymi ze stali - Maria Gulegina), ale także kinomanów. Przygotował ją Chen Kaige (Złota Palna w Cannes za "Żegnaj, moja konkubino"), który za cel postawił sobie stworzenie rozbuchanego widowiska z monumentalną i piękną scenografią, w której jednak nie gubią się najsubtelniejsze emocje bohaterów. I udało mu się to w 100 procentach! A wizytówką tej opery jest tenorowa aria "Nessun dorma", która kradnie serca najtwardszych "antyoperowców".

Wstęp na Operę na Targu Węglowym jest wolny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji