Lublin. Jubileuszowa Noc Kultury
Trawnik zamiast asfaltu na Lubartowskiej, baśniowe podwórko przy Bramie Krakowskiej i wielkie świecące drzewo na placu po Farze. Dziesiąta, jubileuszowa Noc Kultury zapowiada się niezwykle imponująco. - Chcemy spojrzeć na Lublin z innej strony - mówią organizatorzy.
W ubiegłym roku już po kilku godzinach od startu Nocy Kultury internet zalały zdjęcia świecących sukien znad Żmigrodu. Wiele wskazuje na to, że tegoroczna odsłona wydarzenia zapewni nam więcej malowniczych i baśniowych miejsc. - Chcemy spojrzeć na nasze miasto w różny sposób, pod innym kątem i przypomnieć sobie, że żyjemy w przepięknym i pełnym uroku mieście - mówi Joanna Wawiórka-Kamieniecka, koordynatorka tegorocznej edycji Nocy Kultury.
Ul. Kowalska z lat 30.
Jednym z punktów, które koniecznie trzeba będzie odwiedzić podczas sobotniej nocy jest Plac Rybny, na który, za sprawą mistrzów świata w artystycznym rzeźbieniu w lodzie, grupy Ice Team, powrócą legendarne ryby.
Mieszkańcy zobaczą na żywo jak za pomocą pił elektrycznych i innych narzędzi członkowie grupy wydobywają ukryte w podświetlonej bryle formy. Całość jest tak zaprojektowana, aby po skończonej pracy, nawet w ciepłą czerwcową noc, każdy mógł z bliska obejrzeć i dotknąć konstrukcji.
Warto też wybrać się na ul. Kowalską, która przeniesie nas do lat 20. i 30. ubiegłego wieku. Zmienione zostaną szyldy na kamienicach, witryny sklepowe, a na ulicy pojawią się zabytkowe samochody. Za stylizację odpowiadają artystki z Niezależnej Grupy Projektowej Piękno Panie, Stowarzyszenie Miłośników Motocykli Dawnych "Partyzant" oraz Muzeum Wsi Lubelskiej w Lublinie.
Taka przestrzeń stanie się klimatycznym tłem m.in. dla retro potańcówki i fotograficznego atelier.
- Szczególną atrakcją będzie 100-letnia zabytkowa wiktoriańska karuzela, która przeleżała ponad 50 lat w stodole. Odrestaurowana przez Tomasza Siemińskiego, zagrała w filmie Jana Jakuba Kolskiego "Serce, serduszko", jeździł na niej ambasador, a w czerwcu zakręci się specjalnie dla mieszkańców Lublina - mówi Wawiórka-Kamieniecka.
O wprowadzenie gości w nastrój retro potańcówki zadba Teatr Muzyczny w Lublinie prezentując koncert "Uliczkę znam w Lublinie ", następnie w klimacie z tamtych lat zagra The Mark Shepherd Swing Quartet.
Herbatka u Kapelusznika
Z kolei na Placu po Farze stanie dziesięciometrowe drzewo. To instalacja autorstwa Jarosława Koziary nawiązująca do legendy o śnie Leszka Czarnego. W konstrukcji będzie kilka tysięcy specjalnych świec w lampionach, które zapłoną w ognistych barwach.
Warto będzie wsłuchać się w tę przestrzeń, ponieważ artysta zaplanował również subtelne efekty dźwiękowe.
Idąc dalej, przy Bramie Krakowskiej powstanie czarodziejskie podwórko, na którym staną baśniowe meble. To z kolei instalacji autorstwa Natalii Głowackiej.
- Poczujemy się tam jak w świecie Alicji z Krainy Czarów - zachęca koordynatorka. I dodaje: - Czar miejsca podkreśli instalacja autorstwa Studenckiego Koła Naukowego Ceramiki Unikatowej i Form Przestrzennych. To kilkadziesiąt filiżanek, które staną się dyskretnymi lampeczkami zawieszonymi na drzewach. Klimat zwariowanej herbatki u Szalonego Kapelusznika sprawi, że będzie to jeden z obowiązkowych punktów tej Nocy Kultury.
Wielki trawnik na Lubartowskiej
Ważnym punktem tegorocznej NK będzie strefa Lubelskiego Brzmienia. To przestrzeń na ul. Królewskiej, w której siedząc wygodnie na oponach i w fotelach samochodowych usłyszymy zespoły: Mel Tripson, Phedora, Workplace, Servants of Silence oraz gościnnie Good Morning Fire Eater z Munster.
Sceną dla zespołów będzie ciężarówka, zaparkowana w poprzek ulicy Królewskiej. Na ul. Lubartowskiej natomiast na wysokości ratusza urośnie żywy, zielony trawnik o powierzchni ok. 800 m. kw.
Oprócz tego atrakcje czekają nas m. in. na Scenie pod zamkiem (na której nie zabraknie zagranicznych gwiazd), w Teatrze Starym, na Moście Kultury i w Centrum Kultury.
Jubileuszowa, dziesiąta Noc Kultury w Lublinie odbędzie się z 4 na 5 czerwca 2016 roku.
