Wspomnienia z Piwnicy
Piwnica pod Baranami, legendarny krakowski kabaret, była bohaterem trzech weekendowych dni w Teatrze im. Mickiewicza w Częstochowie. O swej pierwszej wizycie w Piwnicy opowiadają widzowie i Katarzyna Deszcz, dyrektorka teatru oraz krakowianka.
Katarzyna Deszcz, dyrektorka teatru i krakowianka
Do Piwnicy po raz pierwszy przemycił mnie przez piwniczną bramkę ktoś ze znajomych. Dużo ludzi, dymu i alkoholu dookoła, a ja byłam jeszcze trochę niepełnoletnia. Na maleńkiej, zagraconej scence Piotr Skrzynecki długo wygłaszał błyskotliwe passusy, czekając, aż zjawi się ktoś jeszcze, żeby wystąpić. Wszyscy wokół ryczeli ze śmiechu, ja nie bardzo wiedziałam, o co chodzi. Potem zaczęli pojawiać się inni: śpiewający, mówiący, nucący, gadający, przebiegający przez scenkę, solo, w grupach, z jakimś idiotycznym rekwizytem albo bez. Było serio i śmiesznie, mądrze i głupio, artystycznie i grafomańsko, momentami wzruszająco, a momentami nijako. Godziny mijały, atmosfera gęstniała, nie było czym oddychać, a ja marzyłam o tym, aby czas się zatrzymał i ten przedziwny spektakl nigdy się nie skończył.
Marzena Marek, 33 lata, specjalistka ds. marketingu
Podczas studiów ekonomicznych w Krakowie często zachodziłam z przyjaciółkami do Piwnicy. Tam spotkałam się z twórczością Jacka Kaczmarskiego. Moje kontakty z Piwnicą urwały się po zakończeniu studiów. Zanim przyszły na świat dzieci, staraliśmy się jeszcze jeździć z mężem choć raz w roku - 12 września, na obchody urodzin Wielkiego Piotra. Potem czasu było coraz mniej. Jeszcze w wakacje, pół roku temu udało nam się wyrwać na kilka godzin na Letni Festiwal Jazzowy. Dlatego tak bardzo się ucieszyłam, że artyści Piwnicy goszczą w Częstochowie.
Joanna Pełka, 18 lat, II klasa Liceum Społecznego
Nigdy nie byłam w Piwnicy, ale mam nadzieję, że w końcu ją odwiedzę. Przyszłam na salon poezji, bo od dawna chciałam poznać twórczość Wiesława Dymnego [na zdjęciu], legendarnego twórcy Piwnicy. Podoba mi się zawarta w jego twórczości satyra, przewrotność. Chciałabym poznać również scenariusze Dymnego.
