Artykuły

Nowy Warlikowskiego. Od nowa

Naprawdę międzynarodowe centrum teatralne?

Konstytucja recytowana w zajezdni śmieciarek? Tak, właśnie w przebudowanej byłej bazie warszawskiego MPO na Mokotowie mieści się nowa siedziba Nowego Teatru — a właściwie Międzynarodowego Centrum Kultury „Nowy Teatr". Jego dyrektorem artystycznym jest Krzysztof Warlikowski.

W wystawianej podczas majówki Konstytucji na chór Polaków [na zdjęciu] wzięli udział aktorzy-celebryci z Nowego (np. Jacek Poniedziałek), muzycy orkiestry dętej, członkowie Kampanii przeciw Homofobii, warszawscy Wietnamczycy czy Tatarka z Krymu. Chóralnie wykonali ustawę zasadniczą.

Spektakl wyreżyserowała Marta Górnicka, założycielka Chóru Kobiet, który stanowił trzon konstytucyjnego ansamblu. To grupa, w której amatorki na równych prawach z zawodowymi aktorkami i śpiewaczkami mówią (a właściwie śpiewają) o polskim patriarchacie. Górnicka stworzyła model kolażowego libretta, w którym książka kucharska może się znaleźć obok eseju akademiczki-feministki czy tekstu biblijnego. Teraz wzięła na warsztat podstawę polskiego prawa — jak się okazuje, dokument dziś bardzo kontrowersyjny.

Górnicka to jeden z najmocniejszych produktów eksportowych polskiego teatru — fetowana w Paryżu, Sarajewie czy Tokio, na naszym podwórku traktowana jest nieco po macoszemu. Widziałem jej wstrząsające, pacyfistyczne przedstawienie w Tel Awiwie oparte na Brechtowskiej Matce Courage, obok siebie stanęły tam żydowskie żołnierki i Arabki z Jafy. W Iranie, gdzie fascynacja historią polskiego teatru jest równie wielka, jak znajomość jego współczesności mała, Górnicka prowadziła warsztaty ze śpiewaczkami i aktorkami w chustach. W międzyczasie wystawiła w Niemczech Brechta o widmie wojny. Do polskiego odcinka wojennej trylogii ciągle się przymierza.

Przez lata Nowy Teatr kojarzony był z autorską sceną Krzysztofa Warlikowskiego — żywego klasyka współczesnego polskiego teatru. W ostatnich latach zaczął się otwierać na inne teatralne języki i pokolenie trzydziestolatków. Powstała tam m.in. świetna Apokalipsa Michała Borczucha o bezsilności i cynizmie sztuki wobec wyzwań dzisiejszego świata. A także Pinokio Anny Smolar, mądra i dojrzała baśń o dojrzewaniu do wolności opowiedziana w surowej estetyce. Za ekipę Nowego — dyrektor naczelną Karolinę Ochab, Krzysztofa Warlikowskiego i dramaturga Piotra Gruszczyńskiego — warto trzymać kciuki.

Konstytucja na chór Polaków ma wejść na stałe do repertuaru Nowego Teatru. Górnicka wciąż szuka stałego miejsca do pracy, ale jej zaproszenie do działania w jednym z flagowych teatrów to znak, że Nowy Teatr będzie nadal otwarty na nowe estetyki. Choć w Warszawie nie brak publicznych teatrów — samorząd utrzymuje ich 18 — to od lat narzeka się na ich zbliżony do siebie i raczej zachowawczy charakter. Złośliwi mówią, że na tle świetnie prosperujących, poszukujących i nieraz odważniejszych scen Bydgoszczy, Wrocławia czy Krakowa stolica Polski jest teatralną prowincją.

Choć może lubimy być prowincją? Nie tylko w Warszawie. Polscy reżyserzy - na czele z Warlikowskim — odnoszą sukcesy za granicą, ale polski teatr — choć organizacyjnie jest jednym z europejskich liderów - rzadko dopuszcza do głosu obcokrajowców. Nie tylko w porównaniu z Niemcami — którzy, wiadomo, są od nas bogatsi — ale też np. państwami Bałkanów. Czy nowy Nowy to szansa na zmianę tej sytuacji?

Na początek scena przy Madalińskiego pokaże całą trylogię Markusa Öhrna, jednego z najbardziej radykalnych europejskich reżyserów. Conte d'Amour, We love Africa and Africa loves us, operowe Bis zum Tod — spektakle pracującego w Niemczech Szweda zrealizowane z fińskim, ale także działającym w Berlinie kolektywem Nya Rampen spaja wątek przemian współczesnej rodziny. Jest tu też refleksja nad zmaganiami Zachodu z dziedzictwem kolonialnej opresji.

Jak marzenia o sielance rodziny na swoim widzi reżyser z północnoszwedzkiej prowincji? — Rodzina staje się firmą. A inne firmy stają się zagrożeniem dla twojej własnej firmy. To powoduje przemoc — mówił Öhrn w wywiadzie dla Dwutygodnika.com.

Sobotnie pokazy potrwają łącznie 11 godzin. Ważniejsze jednak, że Nowy nie stawia się tylko w roli importera atrakcyjnych zachodnich towarów. Markus Öhrn zacznie próby z aktorami Warlikowskiego. Premiera Sonaty widm Öhrna według klasycznego szwedzkiego dramatu Strindberga już w styczniu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji