Artykuły

Wrocławski sen o Lublinie

— Ona pięknie tańczy na szarfie, on balansuje na linie. Razem przeprowadzą nas przez kolejne epizody z historii Lublina. Przejdą m.in. przez najazdy i wojnę, opowiedzą o Holocauście. Wspólnie pokażą historię miasta — mówi Janusz Opryński, reżyser Snu o mieście. Widowisko będzie głównym punktem prezentacji Lublina podczas obchodów ESK we Wrocławiu.

Pod koniec maja Lublin zajmie jedną z głównych ulic Wrocławia. Tam ma pokazać swojego ducha, zaprezentować kulturalny potencjał i zaprosić turystów na organizowane w przyszłym roku obchody 700-lecia miasta.

Wampiryczna para

To wynik umowy zawartej w ubiegłym roku w ramach Koalicji Miast, czyli współpracy czterech metropolii, które ubiegały się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury z Wrocławiem, zwycięzcą konkursu. Jej celem jest m.in. prezentacja dorobku kulturalnego Gdańska, Katowic, Lublina i Łodzi na „scenie Wrocławia" w 2016 roku. Lublin zaprezentuje się tam jako pierwszy, w ostatnim tygodniu maja. W dniach od 25 do 29 maja na ul. Szajnochy, w samym centrum stolicy Dolnego Śląska wystąpi ponad stu artystów wywodzących się z naszego miasta.

Głównym punktem prezentacji będzie widowisko w reżyserii Janusza Opryńskiego. Spektakl ma łączyć potencjał środowiska artystycznego z doświadczeniem teatralnym i sztuką slackline'u. Miejscem, w którym rozegra się akcja będzie podniebna przestrzeń nad ulicą Szajnochy. — Widowisko nazwaliśmy Snem o mieście. Wystąpi w nim para bohaterów, która poprowadzi nas przez 700-letnią historię Lublina. Ona pięknie tańczy na szarfie, on z kolei balansuje na linie. Oboje pokażą kolejne epizody Lublina, przejdą przez kolejne najazdy, wojnę, opowiedzą o Holocauście. To para niejako wampiryczna, która nigdy nie zginie, wszystko przetrwa. Tak, jak nasze miasto, które przetrwało już wiele — opowiada reżyser. I dodaje: — Ten projekt będzie pewnego rodzaju wprawką do widowiska o Lublinie, które pokażemy na dziedzińcu Zamku Lubelskiego w przyszłym roku w ramach jubileuszu 700-lecia miasta.

Monumentalna instalacja

Muzykę do spektaklu stworzy lubelski kompozytor Rafał Rozmus. Program teatralny naszej obecności we Wrocławiu uzupełni m.in. Paweł Passini, który pokaże Kryjówkę, Łukasz Witt-Michałowski z performatywnym czytaniem Pogromu w przyszły wtorek na podstawie prozy Marcina Wrońskiego i doskonale znanym mieszkańcom Lublina spektaklem Zły oraz Przemysław Buksiński, który przypomni Legendy Dawnego Miasta.

Leszek Mądzik z kolei, założyciel Sceny Plastycznej KUL pokaże instalację scenograficzną pt. Negatyw. Na ul. Szajnochy nie zabraknie także sztuk wizualnych. Jedną z najbardziej monumentalnych instalacji artystycznych będzie „Tężnia Sztuki" Roberta Kuśmirowskiego. To konstrukcja zbudowana z drewna, w której znajdziemy przedmioty i urządzenia gromadzone przez artystę przez 12 lat. Swoje prace pokaże też m. in. rysownik Mariusz Tarkawian i fotograf Marcin Sudziński.

Każdego dnia wzejdzie słońce

We Wrocławiu pochwalimy się też naszym dorobkiem muzycznym. Specjalnie na tę okazję uformował się Lublin Street Band, czyli zespół złożony z młodych i zdolnych lubelskich muzyków, m.in. Tadeusza Cieślaka, Mateusza Gila i Łukasza Szulca. Wszystkimi pokieruje bardziej doświadczony instrumentalista Gabriel Menet. Band zaprezentuje autorskie kompozycje wzbogacone o kilka standardów jazzowych. Na scenie zaprezentują się też lubelskie grupy: Caci Vorba, Tatvamasi i Ladies Quartet. Całą ulicę upiększy scenografia autorstwa lubelskiego grafika Jarosława Koziary, który znany jest już wrocławskiej publiczności. Podczas inauguracji ESK w styczniu furorę we Wrocławiu zrobiły przygotowane przez niego koksowniki. Tym razem na ulicy stanie 20 kilku- i kilkunastometrowych wież, a na jej końcu zawiśnie podświetlone słońce, które każdego dnia, po zmroku będzie wschodzić.

Prezydent Krzysztof Żuk przyznaje, że przyłączenie się Lublina do Koalicji Miasta to przede wszystkim okazja to pokazania — jak mówi — artystycznej dumy naszego miasta. — W ten sposób pokazujemy nasz potencjał, skutecznie promujemy Lublin w kontekście 700-lecia miasta i nawiązujemy sieć kontaktów z największymi miastami w Polsce — dodaje.

Koszt całej prezentacji Lublina we Wrocławiu wynosi 700 tys. zł, z czego 500 tys. pokrywa minister kultury, pozostałą część wykłada miasto.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji