Artykuły

Demokracja jest utopią?

"Take it or Make it" Any Vujanović w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Anita Nowak w portalu Teatr dla Was.

Teatr Pawła Wodzińskiego po raz kolejny zabiera głos w sprawach publicznych. Porusza problem demokracji, uchodźców, aborcji. Tym razem w formie czystego performensu. Usytuowanie punktów w okręgu przypomina krążące w układzie słonecznym planetoidy. Są ponumerowane. Mają wyznaczone elipsoidalne linie, po których muszą się poruszać. Ich drogi nigdy nie mogą się zetknąć. Nad okręgiem usytuowano gros reflektorów i głośnik. To doskonale zaprogramowany przez uniwersum porządek świata?

Co dzieje się, kiedy na planszy zaczynają pojawiać się ludzie? Jako pierwszy wchodzi Piotr Wawer jr. Doskonałość zewnętrzna i absolutne uporządkowanie wewnętrzne. Z ogromną precyzją przemieszcza się z określonego miejsca na miejsce, pokonując zawsze tę samą odległość siedemdziesięciu trzech centymetrów. Wspiera się w tych działaniach staroświeckim cyrklem geodety. Jego rajski porządek zostaje jednak zakłócony, kiedy do okręgu rozpłaszczony na dyskorolce, wijąc się niczym czarny wąż, wjeżdża drugi człowiek. Saša Asentić. Im więcej osób przybywa, tym chaos jest większy. Jedni przeszkadzają drugim. Marcie Popivodzie przychodzi prezentować swoje slajdy przy bardzo jaskrawym świetle, a komuś innemu tańczyć w kompletnej ciemności.

Ale przychodzi refleksja. Społeczeństwo ma szansę odkupienia swych win. Okrąg pokrywa się białymi wycinkami. Tabula rasa? Ale zaraz tę nieskazitelność pokrywa kalejdoskopowy obraz tragedii współczesnego świata. Wiją się po niej pochody uchodźców. Dokąd dotrą? Nie wiadomo. Sondowanym przez performerów wcześniej mieszkańcom Bydgoszczy kojarzą się oni głównie z wojną, łodzią, biedą, analfabetyzmem. Nie tylko ze względu na umiejętności taneczne czy doświadczenie w sztuce preformensu do współpracy zaproszono artystów serbskich. Mało kto w Europie lepiej od nich doświadczył przemocy współczesnego rzekomo cywilizowanego świata.

W spektakl angażowani są też widzowie. Sonia Roszczuk zachęca każdego do wymyślenia i rytmicznego prezentowania swego oryginalnego gestu. Wszyscy się cieszą, sądząc, że są współautorami performensu. Dopóki dowodząca tą zabawą nie zaczyna nimi manipulować, by w końcu narzucić im swój gest. Demokracja jest utopią? Nad światem dominuje egoizm jednostki? Jest taki moment w spektaklu, kiedy Sonia Roszczuk powtarza, że demokracja to wybór. Czy zawsze? A co zrobić, kiedy dochodzi do konfliktu interesów choćby dwóch jednostek? Czy tak rozumując można pomylić demokrację z anarchią? Wychodzi na to, że nie ma ustroju idealnego. Bo nie ma ludzi doskonałych. Wszystkie problemy świata tkwią w ułomności ludzkiej natury.

To sceniczne zdarzenie dowiodło przy okazji wszechstronności artystycznej bydgoskiego zespołu. Bo i Piotr Wawer, i Maciej Pesta i Sonia Roszczuk dorównują sprawnością fizyczną i siłą wyrazu tancerzowi - performerowi tej miary co Saša Asentić.

Autorka koncepcji spektaklu Ana Vujanowić może być dumna z jej scenicznego efektu.

(Recenzja emitowana na antenie Polskiego Radia PiK 17 kwietnia 2016 w "Śniadaniu z Muzami")

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji